kafel Napisano 21 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2010 Witam. Dzisiaj miałem bardzo dziwny sen, a raczej to był koszmar... Śniło mi się, że stałem na brzegu zamarzniętego stawu z jakimś towarzyszem(nie pamiętam kto to był) i patrzyliśmy jak inne dziewczyny biegają po lodzie i pod koniec pod niego wpadają i giną, nagle przychodzi moja dziewczyna i mówi, że chce też biec, ja się zgodziłem i zaczęła biec, oczywiście pod koniec wpadła pod lód, z tego co pamiętam zaśmiałem się z tym typem co stał obok i nagle uświadomiłem sobie, że ona nie żyje, nie wiedziałem co robić i miałem nie mówić jej mamie, że ona zginęła... Jakoś się jej mama dowiedziała, odbył się pogrzeb(nie pamiętam tego dokładnie, wiem, że się odbył) ja byłem zrozpaczony, płakałem... Jak już się obudziłem to też z płaczem i cały dygotałem Prosiłbym o szybką pomoc, z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.