slem Napisano 23 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 (edytowane) To była noc, ja sam siedziałem w swoim pokoju, gdzie było pełno zwierzaków: - z dwie sikorki w klatce - węże, ale nie były jadowite - jakiś jasny pies, rasa shar pei - i chomik w klatce Zwierzęta były dosyć miłe, szczególnie pies. Chciałem zasnąć, ale ten mnie budził, liżąc swym jęzorem po mojej twarzy. Następnie jakimś cudem węże uciekły mi z takiego pudła. Próbowałem to opanować i jednego z nich przytrzymałem przy pysku- jak to robią profesjonaliści. Niestety wąż się cholernie wił, nie mogłem mu dać rady- był tak silny. Przez przypadek lekko ukąsił mnie w kciuka- było to nadzwyczaj delikatne ukąszenie, mało krwi, kilka kropelek. Później olałem te węże i wiły się spokojnie na dywanie- mimo to nadal czułem w sobie strach, chociażby patrząc na nie. Następnie zająłem się zabawą z chomikiem. Sam chomik był przyjaźnie do mnie nastawiony, jego wielkość przykuła moją uwagę- naprawdę wyglądał na wielkiego, a chomiki zazwyczaj są małe. Później odstawiłem chomika na bok, aby wypuścić ptaka z klatki i tu sen mi się urwał- nie udało mi się tego zrobić, wypuścić jedną z sikorek. PS. Pamiętam, że przed oczami przebiegło mi kilka małych pająków, nie pamiętam, ale chyba kilka z nich zjadł wąż albo chomik. Edytowane 23 Kwietnia 2010 przez slem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.