ja82 Napisano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Witajcie!!! Prosiłabym bardzo o zinterpretowanie mojego dzisiejszego snu! Sniło mi sie, ze rodze dziecko. W snie oprocz mnie jeszcze inna kobieta rodzila dziecko, mam wrazenie jakby byla to moja kuzynka, choc naprawde nie pamietam dokladnie. Ona urodzila dziecko z jedna niewyksztalcona rączką. Potem ja rodziłam. Czułam ból porodu, ale odbył sie on bardzo szybko. Wkolo mnie bylo kilka osob, m.in. moja starsza siostra, ktora ten porod odebrala i wszyscy byli bardzo zaskoczeni tak szybkim porodem. Gdy dostalam dziecko na rece okazalo sie, ze jego rączki i nóżki są jakby wyschniete, były brązowe i kompletnie nie wyglądały jak cześci ciała, raczej jak uschniete galazki. Gdy je dotykałam bałam sie, ze odpadna. Nie pamietam czy odpadły ale pamietam to uczucie, ze nalezy je delikatnie dotykac aby nic sie nie stalo. Ale bylam bardzo szczesliwa majac to dziecko, tulilam je i uwazalam za najpiekniejesze na swiecie, to uczucie dokladnie pamietam, choc mialam wrazenie jakby inni wcale je za takie nie uwazali. Jeżeli ma to w jakis sposob pomoc w interpretacji chcialam dodac, ze mam 26 lat i mieszkam od 2,5 roku za granica. Bardzo dziekuje za pomoc. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ja82 Napisano 17 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 dziekuje bardzo, musze przyznac, ze ta interpretacja bardzo pasuje do tego co sie obecnie u mnie dzieje. Dziekuje, dziekuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi