Skocz do zawartości

śmierć dziadka


Dama Trefl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam w tym tygidniu przyśnił mi się straszny sen,a że u tej osoby czuję od jakiegoś czasu słabnącą aurę i takie opadanie z "sił", boję się,że za jakiś czas poczuję coś czego nienawidze czuć - zbliżającą się śmierć...

 

Sen jest pomieszany strasznie. A o to i on:

Jestem u babci w kuchni, jest ciemno, noc, balkon otwarty na ościerz firana melodyjnie porusza się na wietrze (u babci w kuchni nie ma balkonu, balkon jak i same drzwi balkonowe, firany przypominały te,które są w moim domu), czuję tajemniczość, strach. Siedze z babcią w kuchni (ze strony taty, babci ze strony nie ma chociaż to jej mieszkanie) więc siedzę z tą babcią, wygląda jakby miałam co najmniej 50lat, mniej zmarszczek, poprostu młodziej i w formie obok nien na krześle siedzi mój kuzyn. Dzwoni telefon, nie wiem czy to komórkowy,czy zwykły domowy, odbieram. Rozmawiam z sąsiadką, która prawdopodobnie nie żyje(musze się zapytać o to babci), rozmowa przebiega tak:

- Dzień dobry jest babcia? - nie wiem,co robić nie wiem, gdzie jest babcia i postanowiłam,że będę ją udawać,że ja to babcia

- tak jestem, słucham?

- kiedy wpadniesz do mnie? Jutro o 14 (albo 16)? Dawno Cię nie widziałam,a mamy wiele do obgadania - w tym momencie jest mi słabo,bo nie wiem o którą babcię chodzi. Biję sie z myślami O., czy Z.? Ta kobieta też nie mówi o kogo jej chodzi.

- niestety,ale nie mogę przyjść - odpowiadam,bo wiem,ze nie żyje i nie chcę żeby babcia tam do niej poszła.

- dlaczego? Zawsze Ci pomgałam (nie prawda), o nic nie prosiłam, nic nie chciałam w zamian,a teraz jak ja Cię proszę żebyś wpadła do mnie i mi pomogła Ty odmawiasz?!

- przepraszam, nie rozmawia pani z babcią,a ze mną. Jestem jej wnuczką.

- prosze przekazać,że dzwoniłam.

 

Przeez całą rozmowę patrzyłam na babcię Z., uśmiechała się nieśmiało. Idę do salonu u dziadków, iwdzę dziadka w sypialnii babci, babci nadal nie ma, znika też druga babcia z kuzynem. W pokoju są moi rodzice i ktoś jeszcze, mój chłopak, wujek z ciocią widze na łóżku gdzie leży dziadek Azorka leży przy dziadku i patrzy na mnie smutnym wzrokiem. Spanikowałam, patrzę i płaczę nikt tego nie rozumie, wołam by azor sobie poszedł, żeby odszedł, płaczę to jakaś histeria każdy patrzy na mnie jak na wariatkę, mój chłopak próbouje mnie uspokoić,ale nie udaje mu się to, wszyscy patrzą na mnie dziwnie jakby mi odbiło, nikt oprócz mnie go nie widzi. Dziadek ledwo oddycha i wiem,że za chwile umrze.

Jesteśmy u mnie w pokoju, dziadek sam siada na łóżku po czym traci siły, chcwilę przed tym wołam do wszystkich by zadzwonili po karetkę,bo z dziadkiem jest źle. Nikt nie reaguje, mówią bym się uspokoiła, ciągle to powtarzają. Dziadek opada z sił na tym krześle, trzymam go i drę się by wezwali karetkę, nikt nie reaguje dziadek mówi do mnie:

- spokojnie, kochanie spokojnie, to nic nie boli... to jak sen. Nic się nie martw.

A mówiąc to zasypia z spokojem na ustach. Biorę telefon komórkowy i dzwonię po karetkę, jednak zamiast sygnału słysze męski głos: "co byś jeszcze chciała, Olu?" i nic więcej tylko to. Zmroziło mnie to.

Obudziłam się zaraz po tym śnie, Kochani co to oznacza? Miałam takie wrażenie jakby ta osoba mój dziadek umierał w nocy o tej 4:22 (obudziłam się po tym śnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...