Latający szczur, deszcz, stragan z butami... BARDZO proszę o interpretację snu.

Wczoraj miałam taki sen :

Jechałam samochodem z tatą i siostrą. Akurat parkowaliśmy zdaje się i podjeżdżaliśmy pod taki stragan - mężczyzna sprzedawał mnóstwo eleganckich butów męskich chyba - sam był dostojnie ubrany - w garnitur i sprzedawał takie właśnie buty do garnituru.

Następnie widziałam biegające szczury, nie wysiadłam z samochodu. W pewnym momencie zauważyłam grubego mężczyznę, który z tym szczurkiem biega i w ramach żartów macha tym szczurkiem przed oczami. Taki żartowniś. Był gruby i dość niski. W pewnym momencie podbiegł do samochodu i pomachał mojemu tacie przed szybą tym szczurem. Tata się już zdenerwował (na żywo też by się wkurzył ) otworzył drzwi i zaczął tak hmm odpychać tego szczura czy raczej klepać go po głowie. Zamknął facetowi drzwi przed nosem, widziałam tylko taką wkurzoną minę tego grubego, który wrzucił mojemu tacie tego szczura do samochodu. W tym momencie się obudziłam. Była bardzo deszczowa pogoda.

Nie pamiętam dokładnie jak wyglądał sen, ale śniła mi się moja była klasa (która mnie tak dręczyła, że się przeniosłam) , chłopak którego kiedyś bardzo lubiłam, a teraz go nienawidzę, siedziałam z kolegą chyba czy koleżanką czy nawet z tym chłopakiem ? W każdym razie powiedziała ta osoba, że żałuje że tak się w stosunku do mnie zachowywała i mnie przepraszała, ja tej osobie wybaczałam.