pogrzeb

przy śnił mi się pogrzeb...wszystko zaczeło się od tego, że przyszedł dziadek i powiedział mi i mamie, że jej tata (mój drugi dziadek) nie żyje. potem poszliśmy na podwórko( całe ogrodzone) mojego największego wroga gdzie były trzy trumny, mnustwo kwiatów, zniczy, wszyscy ubrani na czarno, strasznie płakałam, koło trumien były zdjęcia umarłych, za wszelką cenę próbowałam poznać te dwa zdjęcia, które w żaden sposób mi się z nikim nie kojarzyły, potem udalismy się na cmętarz gdzie było mnustwo ludzi, cały cmetarz zapełniony ludzmi, a ja myślałam tylko o tym, że rodzina ma pierwszeństwo do pożegnania się ze zmarłymi, była tam ze mną moja mama, która mnie pocieszała...sprawdzałam wszystko w senniku, wszystko znaczy coś nie dobrego...jestem przerażona ;////

a zapytam tak:czy szykuja sie jakies powazne zmiany w twoim zyciu lub zyciu twojej rodziny?a moze ty sie zmieniasz?

kończe w tym roku technikum hotelarskie więć na pewno wiążę się to ze zmianami...ale tak nie wiem ...