szatan

czesc! chcialabym poprosic o interpretacje snu.chodzi o sen ,ktory powtarza sie od okolo kilku lat wiec zdazylam tez zauwazyc ,ze pojawia sie on w okresie menstruacji (nie wiem jakie ma to znaczenie)

otoz czuje czyjas obecnosc, boje sie ,wiem ,ze to szatan jest blisko mnie. do tej pory udawalo mi sie ze strachu przebudzic i zapalac swiatlo jednak tym razem sen byl troche inny-gorszy.szatan przybral cialo mojego spiacego synka i probowal mnie lubieznie pocalowac w usta.zaczynam jak zwykle modliwe,czuje nawet jak ruszaja mi sie usta,szatan drwi ze mnie,mecze sie bo wiem,ze snie.on zaczyna dawac mi do zrozumienia " co, chcialas zobaczyc moja twarz ?to patrz !"i wtedy zobaczylam bardzo blisko twarz ksiedza w sutannie z biblia pod pacha.wiem ,ze fizycznie nic mi nie moze zrobic,ale psychicznie strasznie sie lekam.

probuje sie przebudzic i zapalic swiatlo,ale on robi mi psikusa i przekreca wszystko w mozgu ,wiec szukam lampy po zlej stronie.budze sie w koncu pewna na 100 %,ze to szatan.

nie kazcie mi dlugo czekac na odpowiec.wiem,ze szatan to oznaka wewnetrznych konfliktow,ale co ma do tego menstruacja?

dotta

Sen jest dość dziwny

Mam dwie wersje...

Moja pierwsza wersja :

Występują w nim dwa sprzeczne sobie symbole z których jeden pojawia się pod postacią drugiego.

Szatan nie tylko symbolizuje wewnętrzne konflikty, ale też lęk, kryzys duchowy i cierpienie, może również zapowiadać niekorzystne zmiany w życiu.

Ksiądz natomiast przeciwnie - zapowiada rozwój duchowy, ważne momenty w życiu, przynosi pomoc, wsparcie lub radę...

Może chodzić tu o to, że (najprościej mówiąc) "Nie taki diabeł straszny jak go malują"

Czyli : to czego na codzień się lękasz, obawiasz, co Cię gnębi, tak naprawdę nie jest tak okropne jak sobie to wyobrażasz.

Ten ksiądz w śnie może przekazywać, że wszystko jest do pokonania.

I moja druga wersja związana z menstruacją :

Może poprostu czujesz się "nieczysta" ?

och nawet nie potrafie wyrazic jak bardzo sie ciesze ,ze dostalam odpowiedz,a myslalam ,ze sie nie doczekam:)twoja(lub pani) interpretacja przeklada sie na moje zycie.specjalnie nie wspomnialam ,ze zyje w muzulmanskim kraju gdzie czulam sie ostatnio pod naciskiem i mialam wiele watpliwosci zwiazane z religia.postanowilam zostac przy swojej wierze,ale czy sen jest znakiem dobrego czy zlego wyboru?

pozdrawiam

ps.a z ta nieczystoscia tzn,ze nie akceptuje samej siebie?

twoja(lub pani)

Bardziej mi odpowiada "twoja"

czy sen jest znakiem dobrego czy zlego wyboru?

Myślę, że nie jest on znakiem żadnego wyboru ale pokazuje Twoje wewnętrzne "rozdarcie" i niezupełne zdecydowanie co zrobić by było dobrze.

a z ta nieczystoscia tzn,ze nie akceptuje samej siebie

chodziło mi bardziej o (że tak to napiszę) ograniczony komfort w "tych dniach"

Ale po tym co napisałaś może też chodzić o sprawy religijne, wykluczam to by Twoja akceptacja siebie miała wpływ na ten sen.

Dzieki serdeczne nie wiem dlaczego wierze w to co piszesz(moze dlatego ,ze wierze w sny:)),ale uspokoilo mnie to troche.prawda jest ,ze ciagle staram sie nie ranic innych,miotam sie miedzy decyzjami byleby tylko kogos nie urazic,zapominajoc przy tym o sobie i wlasnych uczuciach.

troche zmartwila mnie wiadomosc ,ze byc moze postac szatana oznacza zle przemiany w moim zyciu-mam nadzieje ,ze tak nie bedzie ,a jesli juz to je przezwycieze.

w jednym z postow komus napisalas,ze szatan przychodzi tylko za zgoda Boga.byc moze w ten sposob Bog zmusza mnie do zblizenia sie przez modlitwe do niego.nigdy tak duzo nie myslala i nie czytalam na te tematy jak ostatnio.zawsze wierzylam i choc dawno nie bylam w kosciele to czuje potrzebe modlitwy i samego Boga.

we dwie wymyslilybysmy nawet ze sto interpretacji;)Twoja jednak pokazala mi droge.dzieki;).dzieki temu tez znalazlam ta fajna strone internetow. ciao trzymaj sie.

dotta