SZatan

Ostatnio miałam bardzo dziwny sen... A mianowcie sniło mi się, że znajduję sie w jakimś dziwnym pokoju, cały czarny tylko drewniany stułi świeczka. Leżał tam jakiś pergamin, i było coś napisane, ale jakimś dziwnym językiem, którego niemogłam rozczytać. Nagle zajwiła się moja siostra i kazała mi to podpisać, obok niej stała czarna postać ale tylko było widać jej kaptur. Siostra do mnie, żebym to podpisała a ja że KOCHAM BOGA. I się obudziłam. Strasznie się bałam zasnąć znów. Gdy zasnełam znowu mi się to przyśniło, ale tym razem siostra domnie podpisz to! a ja znów chciałam powiedzieć , że KOCHAM BOGA, ale ona mnie uderzyła, a z pióra które mi wcześniej dała wylała sie czarna( chyba krew ). I sie obudziłam.

Proszę o interpretacje mojego snu na mój e-majl Wirtualna Polska - www.wp.pl