Sonea Napisano 28 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Sen był dosyć długi ale zapamiętałam tylko samą jego końcówkę. Stałam w moim poprzednim mieszkaniu, na dworze szalała burza, strasznie wiało a wszędzie panowała atmosfera grozy. Razem z moją mamą stałam w salonie przy ogromnym kominku, którego w rzeczywistości tam nie ma. Wichura i deszcz wdzierały się przez otwarte okno. Nagle moja mama dostała smsa od taty, który jakoś wcześniej przepowiedział swoim snem apokalipsę. W tym smsie było, że jak natychmiast nie rozbierzemy kominka stanie się coś strasznego. Moja mama wszędzie widziała cyfrę trzy. Chciałam napisać jej w zeszycie, że jakoby jest to cyfra diabła. Nie byłam w stanie napisać słowa "diabeł", jak gdyby powstrzymywała mnie od tego jakaś siła. Cała aż dygotałam z wysiłku ae w końcu wygrałam i udało mi się to napisać. Wtedy tak jakby dostałam wizji że mama umrze jeśli tylko dotknie się do kominka. Nie zdążyłam jej powstrzymać i wtedy trzasnął w nas piorun. Obudziłam się całą rozdygotana i bardziej zmęczona niż wieczorem przed zaśnięciem. Serdecznie proszę o interpretację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sonea Napisano 29 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2010 może jednak ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.