psychedelicznyskorpion Napisano 28 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Witam, Już raz miałem przyjemność skorzystać z usług "tutejszych" interpretatorów snów i byłem bardzo zadowolony z wyniku waszej pracy. Zwracam się do was z prośbą po raz kolejny o "wytłumaczenie" mi mojego mocno emocjonalnego snu... Jestem, zwyczajnym prostym 18 latkiem bez szczególnych problemów, optymistycznie nastawiony do życia. Można powiedzieć, że moja sytuacja ogólna przebiega zgodnie z harmonią.... /Rozmawiałem z moją mamą na okolicznym boisku piłkarskim( z piłką nożną mam nie wiele wspólnego ). Nagle spostrzegłem samego siebie spadajacego na spadochronie, przyglądałem się temu z dumą, towarzyszyły mi w tym momencie same pozytywne odczucia. Powiedziałem nawet mamie by spojrzała jak ja ładnie lecę ( hehe :- ) ) Razem oglądaliśmy moje poczynania na spadochronie. Dostrzegliśmy, że wiatr zwiewa mnie na linie wysokiego napięcia. Nagle pozytywne odczucia zmieniły sie o 180 stopni. Czułem ogromny smutek, żal, płacz... że zaraz się rozpadnę i zginę... Z mamą nie mogliśmy uwierzyć, że zbliżamy się do nieuniknionego. Zacząłem ze łzami w oczach żegnąć się z nią po raz ostatni... Oboje byliśmy załamani, że wszystko tak szybko i nagle się skończyło. Moja postać wleciała w druty ( w tym czasie ja konałem ) i spowodowała ogromny wybuch jakiejś pobliskiej elektrowni, który zakończył mój sen...\ Dziękuję z góry za pomoc Pozdrawiam, psychedelicznyskorpion Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.