Dodi Levante Napisano 29 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2010 Bardzo proszę o interpretację snu: widzę miejsce, gdzie leży żubr - widzę jego piękną głowę. Myślę, że przejdę obok niego. Potem widzę, jak biegnę - bo żubr po prostu mnie goni... jest tuż za moimi plecami i czuję jego oddech. Biegnę więc przed siebie i widzę przepiękną krainę, drewniane zapomniane miasteczko, biegnę dalej - czuję zmęczenie: myślę: jak wskoczę do rzeki, to zostawi mnie w spokoju, bo pewnie będzie bał się wody... ale ciągle był, gnał mnie do przodu... dziwne, bo jakiś tydzień temu pokazała mi się czarna pantera, która wylazła z lasu i nagle znalazł się za moim plecami, czułam nawet jak pacnęła mnie zębem. Nie cofnęłam się jednak, a ona ... nie zaatakowała... tak jakbym miała nie wracać do ciemnego lasu. przede mną była jasna polana i świetlisty człowiek... Bardzo proszę o interpretację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.