Skocz do zawartości

uwięzione dzieci i ucieczka


Agnes1105

Rekomendowane odpowiedzi

sen zaczął się gdy chodziłam po terenie starego od dawna niezamieszkałego dworku. czegoś tam szukałam ze swoim partnerem ( nie widziałam go ale wiem że nie byłam sama)Najpierw weszliśmy gdzieś w podziemia i sie czołgaliśmy ale było zbyt ciasno i zaproponowałam zebyśmy sie wycofali. Potem przechodząc obok budynku ktos zapukał w okno od wewnątrz spojrzałam ale nic nie zobaczyłam myślałam że mi się przewidziało i znó pukanie w okno i znów ( to była stary niezamieszkały dworek) podbiegłam do drzwi wywarzyłam je i ku mojemu przerarzeniu zobaczyłam długi korytarz tak że nie widziałam jego końca bo dalej było ciemno, po obu ścianach tego korytarza przykute były brubymi łańcuchami dziedzi jedno przy drugim, przykłute za ręce ale nie takimi zwykłymi kajdankami tylko to były takie grube obejmy o szerokości do 10cm. ciężkie metalowe jak dla niewolników w średniowieczu. stały jedno przy drugim(to było przrażające) gdy to zobaczyłam pierwsza moja myśl że ktoś te dzieci pilnuje i musze jak najszybciej je uwolnić. Miałam ze sobą karabin zaczeła strzelać w łańcuchy, po chwili dostrzegłam jakby metalową skrzynke na początku korytarza kiedy w nią strzeliłam rozpieły się wszystkie kajdany kazałam dzieciom jak najszybciej uciekać wybiegłam z budynku pokazując dzieciom droge w którym kierunku mają sie udać, zobaczyłam ze zdaleka biegnie do mnie dwóch duzych mężczyzn byli daleko ale jakaś kobieta mnie złapała próbując mnie powstrzymać złapałam jąz całych sił i zaczełam dusić miałam mało czasu rzeby uciec w moment obezwładniłam tą kobiete chyba ja udusiłam ( byłam na nia bardzo wściekła że próbuje mnie powstrzymać) kiedy sie uwolniłam z ledwością uciekłam tym dwum mężczyznom, nie widziałam juz dzieci uciekałam dalej potem chyba na rowerze. z daleka zobaczyłam dziewczynke która sie oddzieliła od grupy i jechała przed siebie rowerem dogoniłam ją i przesiadłam na jej rower powiedziałam ze zabiore ja do siebie tam bedzie bezpieczna. Jechałam na rowerze było coraz trudniej i ciężej to była droga asfaltowa do mojego domu, na zakręcie dogoniło nas dwóch mężczyzn na rowerach chcieli mnie zatrzymać chyba ich pobiłam i pojechałam dalej w kirunku domu.

Bardzo prosze o interpretacje tego dziwnego snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...