panstefan Napisano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2010 Proszę o interpretację snu. Sen był bardzo ciekawy - W dużym i obszernym pomieszczeniu przebywałem z dużą ilością osób (nie w tłumie), było sporo wolenej przestrzeni - trochę jak ogromna komnata balowa. W pewnym momencie wszystko wypełniło się pięknymi pomarańczowymi płomieniami, wszystko było wyraźnie widać mniejsza część osób łącznie ze mną zginęła w tych płomieniach. Ale sen nie był nieprzyjemny, nie było żadnego strachu ani chęci ucieczki. Można wręcz napisać że całe zdarzenie było bardzo ekscytujące. Po śmierci nadal chodziłem pomiędzy tymi obcymi ludźmi do których czułem ogromną sympatię, jednak oni i ja wiedzieliśmy że jestem martwy i nie mogliśmy ze sobą rozmawiać. We śnie trochę tego żałowałem że już z nimi nie porozmawiam, ponieważ jestem nieżywy. Proszę o wskazówki jak interpretować ten sen i fakt że wiązały się znim bardzo silne pozytywne emocje - zero strachu, wręcz przeciwnie chęć poznania i jakaś nie wytłumaczalna radość. Dziękuję i pozdrawiam forumowiczów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.