rany

Kilka krotnie śniło mi się coś podobnego, jednak dokładnie poprzednich snów nie pamiętam, opiszę ostatni i proszę o interpretacje. Sen ten łączy się z różnych (jak by to ująć) scen. Zaczyna się od tego, że mój były chłopak twierdzi, ze go zdradzałam, ma 'niezbite' dowody, mają to być zdjęcia wykonane przez jego kol. Staram mu się wyjaśnić, że nie może mieć takich zdjęć, bo nigdy go nie zdradziłam, jednak on mnie nie słucha i odchodzi z tamtą dziewczyną (zdjęć nie pokazują mi). Zostaję sama i długo przeglądam się w lusterku, zauważam na głowie pełno śladów (coś jak ugryzienia komarów), nagle na całym ciele czuje pieczenie, swędzenie oglądam się dokładnie i widzę rany, bąble z ropą, odpadają, nie mogę wytrzymać, wszystko mnie swędzi. Nagle widzę mojego ojca i zaczyna prosić o zabranie do szpitala, bo już dłużej nie mogę wytrzymać. Jednak on obwinia mnie o coś (nie pamiętam o co chodziło) i mówi, ze nic mi nie jest. Więc idę do jakiejś kobiety, która była pielęgniarką, na co ta odpowiada, że jest to wysypka alergiczna i stara mi się coś wyjaśnić, jednak w niczym mi to nie pomaga. Wychodzę i idę do sklepu długo stoję przed ladą z jedzeniem i nie mogę sie zdecydować w między czasie znajomi mi ludzie kupują, to na co miałam ochotę. Sen skończył się ta, że kupiłam cos do jedzenie, jednak nie byłam zadowolona i szłam przyglądając się temu ( nie jedząc)