Skocz do zawartości

Reiter7

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo mi zależy na tym żebyście zinterpretowali mój sen. Śniło mi się że śpię(;))i nagle budzi mnie kruk który przyfrunął do mojego pokoju przez uchylone okno. Specjalnie sie tym nie przejęłam gdyż stwierdziłam że odfrunie. On jednak w ogóle nie mógł sie przez to okno wydostać. Kiedy zobaczyłam jak dziobem stuka w okno, stwierdziłam że jeśli go nie wypuszczę to będzie tak dziubał w moje oczy. Więc wstałam z łóżka i postanowiłam otworzyć mu okno(wcześniej było tylko uchylone)i jak to w snach bywa okazało sie że ono nawet nie było uchylone, i miałam na dodatek wielki problem żeby je otworzyć bo w oknie była siatka. Byłam tak zdesperowana że zaczęłam ją drzeć no i zrobiłam mu miejsce i wróciłam z powrotem do łóżka, więc nie wie czy wyfrunął z mojego pokoju czy też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reiter7, uważaj na siebie. Kruki oznaczają nieprzyjemne sytuacje, przykre wydarzenia. Nie mogłaś go wypuścić, czyli sama stwarzasz sobie problemy, które później mogą Cię wykończyć (w sensie wydania się klamstwa, szachrajstw). Zaznaczę, że tworzysz je chcąc dobrze. Po prostu kopiesz pod sobą dołek. Nie opłaca się być dobrym dla ludzi- nie dla każdy na to zasługuje, pamiętaj.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

witam

ostatnio często śni mi się kruk, ale ogółem jest do mnie przyjaźnie nastawiony, lata ciagle za mną.

dziś mi się śniło że kruk przyleciał do mojego domu a ja go karmiłam ziarnami...

nie wiem jak to zinterpretować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Witam Missfried, dla mnie kruk jest zwiastunem nieszczęścia i niepowodzeń, ale jest również symbolem mądrości. Pozdrawiam.

Edytowane przez truskawka
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

missfried, kruk może również oznaczać, że nie możesz sobie teraz poradzić z rozwiązaniem jakiegoś problemu. Jeżeli we śnie ciągle za Tobą latał, to znak że znalazłaś się w sytuacji z której nie potrafisz się wydobyć, chociaż masz już jej serdecznie dość.

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam! Z gory wiem ze to co mi sie snilo nic dobrego nie oznacza, chciałbym jednak prosić o jakąś dokładniejszą interpretacje tego snu...

 

Leżałem na łóżku, po pewnej chwili przybiegł do mnie czarny pies a za chwilię czarny kot, obydwa czworonogi zaczęły sie przymilać. Po pewnym czasie usiadłem i na mojej ręce wylądował kruk, zaczął mnie dziobać, gryźć, rozkładał skrzydła i strasznie sie puszył, mimo to patrzyłem na niego bez emocji. Gdy sie uspokoił podszedłem z nim do okna, po drodze zobaczyłem jeszcze jakiegoś małego ptaka, również czarnego, który siedział spokojnie na czymś i tylko odprowadzał mnie wzrokiem. Dochodząc do okna zobaczyłem za nim kolejnego kruka...

 

Dzięki wielkie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K0rni, fakt, może niezbyt pozytywny ten sen, ale zawiera też pozytywne przesłanki dla Ciebie. Czarny kot i czarny pies łaszące się do Ciebie są ewidentnie symbolami fałszywych przyjaciół, którzy tak na prawdę, na celu mają jedynie zaszkodzenie Tobie - przymilają się, jedynie po to, by Cię lepiej poznać a później wykorzystać Twoje słabości.

Kruk, może i nie kojarzy się pozytywnie, ale jest również symbolem mądrości. Również atakowanie przez kruka, nie jest złym symbolem - świadczy o tym, iż mimo trudności uda Ci się pokonać przeszkody, zwłaszcza te, stawiane na Twojej drodze przez przeciwników, którzy Cię nienawidzą. Czyli tak na prawdę, najbardziej negatywnymi symbolami w Twoim śnie są pies i kot.

(...)patrzyłem na niego bez emocji
Sądzę iż to również może być wskazówka, abyś właśnie tak bez większych emocji podchodził do sprawy, wtedy na pewno zatryumfujesz.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam, dzis w nocy miałam sen o 2 krukach, które były niezwykle wielkie.sięgały mi do pasa,oba czarne z napuszonymi piorami goniły mnie, ale ta moja ucieczka nie dokonca mi wychodzila gdyz co chwile sie zatrzymywalam by na nie popatrzec, nie wiadomo czemu.uciekałam pomiedzy drzewami,byl chyba juz zmrok.wiem ze to napewno nic dobrego z tego snu nie wyniknie ale może pomożecie mi z bliższa interpretacja...pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witajcie

 

Dwa dni temu miałem pewien sen który nie daje mi spokoju... A było to tak. Byłem w jakimś lesie z jakimś znajomym ale nie wiem kto to był. Na terenie tego lasu co się okazało było kiedyś jakies miasteczko które zostało albo całe wymordowane albo zatopione albo...no nie wiem, coś w tym stylu. Nagle z tego lasu zaczęli wyłaniać się jacyś ludzie jakby byli, jakimiś bezdomnymi, lub "martwymi" mieszkańcami tego miasteczka w lesie. I w pewnym momencie podleciał do mnie kruk. Zacząłem się zasłaniać ręką bo myslałem że mnie zacznie dziobać, ale nie. Po chwili kruk się do mnie odezwał i machając skrzydłami powiedział parę słów o mojej recę, że jest na niej jakaś rana, lub że ręka jest zraniona....i że coś z tą ręką może się stać....

 

Jesli tylko ktoś jest w stanie mi pomóc będę bardzo wdzięczny....

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
A kiedy pojawia się coś w rodzaju snu na jawie, że leżysz na łóżku i wiesz, czujesz po prostu, że za tobą siedzi kruk... olbrzymi i wrogo nastawiony...tak bardzo boisz się odwrócić, że w końcu tego nie robisz i zmuszasz się do ponownego zaśnięcia... po dłuższej chwili ci się to udaje... :(

 

[ Dodano: 2008-06-06, 15:41 ]

Szkoda, że nikt nie potrafi zinterpretować takiego zjawiska... :(

 

byc moze jakas zla dusza przyszla do Ciebie,ale niebyla w stanie nic zrobic ,wiec mogla tylko wywolywac uczucie strachu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

witam, bardzo prosze o interpretacje snu... zaniepokoil mnie on dosc mocno....

 

szlam z moim nazeczonym sciezka, po bokach byly zielone pola trawy, a wsrod niej siedzialy kruki - mialy zlote/srebrne oczy (jakby blyskotki) i w dziobach trzymaly kolorowe sreberka - odebralam wrazenie jakby chcialy mi je ofiarowac; cala trawa z mojej lewej strony byla pelna tych krukow i kolorowych swiecidelek.... ptaki nie lataly, nie pamietam, aby w jakikolwiek sposob poruszaly sie. moj narzeczony szedl z mna, pozniej zlapal mnie za reke, pod nogami mialam granatowe blyskotki, jednak swiadoma 'zlego" nie podnosilam ich i chcialam jak najszybciej odejsc-bylam jednoczesnie spokojna. pozniej sceneria naszego spaceru zmienila sie w normalna-jakby las, laka, gdzies w oddali domu, samochody. rozmawialismy o czyms.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Witam.

Jak można zinterpretować mój sen, śniło mi się że zaatakował mnie kruk złapał mnie dziobem za rękę a później zaatakował mnie drugi, poradziłem sobie z nimi w brutalny sposób lecz nie do końca pamiętam w jaki, pamiętam tylko że później jak bym je zapakował do jakiegoś pudelka i zakleiłem taśmą. Proszę o pomoc co to może oznaczać. Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 3 miesiące temu...

Co możę oznaczać taki sen?

Byłam razem z moją młodszą siostrą, trafiłyśmy do domu jej koleżanki, której nie znałam. Poznałyśmy też jej mamę. Pokazała mi ona najpierw garść bardzo starych monet które posiada, takie duże... A potem przyniosła rannego kruka, którym sie opiekowała. Ja też wzięłam go na ręce i głaskałam...

Wiem, że kruki to nic dobrego jeśli pojawią się w snach... Ale co może znaczyć to, że się nim zajęłam? a stare monety?

Bardzo proszę o poradę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Sen przedstawiałał sytuacje w starym domu, w którym mieszkaliśmy kilkanaście lat temu:

 

Otwierając okno do pokoju wleciało nie duże stado kruków (gawronów),po chwili zostaje tylko jeden największy(czarny) reszta wylatuje. Jest bardzo towarzyski,chce mu się pić,zaczynam go poić co raz większa ilością wody, bardzo się dziwię, że jest w stanie tyle wypić, bo sięgam po wiadro z wodą. Kruk czuje się swobodnie, daje się głaskać, zjada nawet wyłożone na podłodze jedzenie dla kotów. Głaskam go a on zmienia kolor na biały i wylatuje. Po pewnym czasie wraca, a ja go już nie chce, dolatują inne białe kruki,pchają się na siłę przez oko. Ja walczę, próbuję je zamknąć, naciskam jakiś guzik (pedał), który załacza jakieś urządzenie zainstalowane w framudze okna(kopiące prądem bądź rażace wysoką temp.), które wspomaga moje wysiłki.(sytuacja bardzo emocjonalna) Przy całej tej sytuacji krzyczę głośno wołając mamę, bo wiem, że sam mogę nie dać rady je powstrzymać. W końcu udaje mi się zamknąć okno i od zęwnątrz przybiega moja mama z ciotką pomagając odgonić resztę ptaków. Sen kończy się.

Od razu się obudziłem, była mniej więcej 2.20, wiedziałem, że to było coś ważnego i od razu rozpocząłem poszukiwania w sieci ale bez większego efektu. Postanowilem za pisac go.

 

Z góry dzięki za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...