tutu Napisano 4 Maja 2010 Udostępnij Napisano 4 Maja 2010 Mój dzisiejszy sen trochę różni się od innych, zawsze ja byłam w centrum uwagi, tym razem też miałam ciało, lecz mało w śnie mówiłam, oraz nie zwracano na mnie dużej uwagi, byłam obserwatorem. Na początku snu znalazłam się w miejscu przypominającym upadły dworek z którego wyszła elegancka starsza dama, szarpiąca młodą piękną dziewicę, jednocześnie mówiła do niej "przynosisz hańbę rodzinie i zostaniesz stracona, twoja dusza nigdy nie zazna spokoju". Po czym zakuła ją łańcuchem o nogę. Ciągle stałam obok zastanawiając się, jak jej pomóc. Nie płakała, nie rozpaczała, po prostu stała. W tym momencie poczułam, jakoby jest przynętą na wampira, młoda, piękna dziewica. W końcu zjawił się, równie piękny, elegancki i młody wampir. Poczułam, że jestem ich prześladowcą, oraz chęć do potępiania nekromancji. On uwolnił ją i w tym samym czasie znaleźli się u niego na dworku, tropiłam ich. Wampir okazał się równie czarujący jak piękny, co sprawiło, że nie byłam w stanie go zgładzić. Swojej ofierze pokazywał pomieszczenie, w której było sporo cienkich lin przeplatających się przez siebie, oraz przedmioty uwięzione wśród nich, przypominały wyjątkowo grubą pajęczynę. Skomentowałam, że wygląda to bardzo artystycznie po czym obydwoje na mnie zwrócili wzrok i uciekli. Stwierdziłam, że wrócę do domu, przez zauroczenie straciłam możliwość sennej misji. Wracając skręciłam za znajomy mi dom za którym znajdowały się inne domy, ja zaś widziałam ogromną zaśnieżoną dolinę z sosnami, nawet nie żywo w życiu takiego widoku nie widziałam, chciałam robić zdjęcia, aż obudziłam się. w podsumowaniu: chyba za dużo gier RPG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.