naprawdę dziwny sen...

Hej! Jestem tu zupełnie nowy a moja wiedza na temat interpretacji snów jest, jakby to powiedzieć, znikoma... I tu pojawia się moja prośba o zinterpretowanie mojego snu, którego treść przybliżę Wam za chwilę.

W moim śnie widziałem moją rodzoną siostrę, która stoi na dachu jakiegoś wysokiego budynku. Widziałem ją w stanie w jakim jest teraz, tzn. w ciąży. Krzyknąłem coś do niej - niestety nie wiem co... - i nagle widzę jak rzuca się z tego dachu w dół... Znajduję się później przy jej martwym ciele - wiem, że jest martwa (nawet nie wiem skąd) - z laptopem na kolana, próbując pokazać jej jakieś głupoty, które znalazłem, będąc jednocześnie poirytowany faktem, że mnie ignoruje...

Czy mógłby być ktoś tak miły i zinterpretowałby mi o co tutaj chodzi?? Byłbym naprawdę wdzięczny:)

Pozdrawiam

Czy Twoja siostra ma jakieś problemy, których nie zauważasz? Może sen pokazuje Ci sytuację z jej punktu widzenia.

Wygląda na to, że ignorujesz kompletnie jej sprawy, zauważając jedynie, że jest w ciąży - a przynajmniej tak ona to odbiera. Że równie dobrze mogłaby być martwa, bo Ty i tak potrzebowałbyś jej tylko do pokazania jej "głupot", jak te znalezione w internecie. Że ona obchodzi Cię tylko o tyle, czy uda Ci się zrobić na niej wrażenie tymi nieistotnymi sprawami.

A może chodzi o kogoś innego, niż Ty?

W każdym razie, pewnie warto się trochę siostrą zająć

Jeżeli chodzi o kontakt z siostrą to nigdy nie był za dobry - bynajmniej nie taki jak bym sobie tego życzył - co nie oznacza jednak, że nie zabiegałem w żaden sposób o poprawienie naszych relacji. Być może jest to odzwierciedlenie naszego kontaktu - tak jakby ten krzyk był próbą nawiązania kontaktu a skok nieudanym podejściem, śmierć natomiast kolejnym pogorszeniem się owych relacji?

Dziękuję bardzo TransHuman za pomoc Tak na ten sen nie patrzyłem - przyznam się, że próbowałem interpretować go za pomocą senników internetowych, które nieco mnie przeraziły - zatem dziękuję bardzo