loose Napisano 5 Maja 2010 Udostępnij Napisano 5 Maja 2010 Witam. Nie interesuję się specjalnie snami, ni ich przypominaniem po przebudzeniu, ale ten, który zaraz opiszę został mi w pamięci. Do końca nie wierzę w znaczenie snów, tym bardziej, że śnią mi się one rzadko, bardzo rzadko, zazwyczaj nie wyraźnie. Mój sen, który chciałabym, abyście go zinterpretowali był taki: nie wiem dokładnie jak zaczęła się ta cała historia, ale dokładnie ze szczegółami pamiętam jego sedno. Było to na poddaszu, strychu ( jak kto woli), poddasze było w kształcie litery L, że stojąc przy drzwiach nie było widać co się dzieje po drugiej stronie. Znajdowały się tam przeróżne stare rzeczy m.in. drobne meble, ubrania, nie potrzebne przedmioty odłożone w kąt. Był tam również obraz, a raczej bardzo stara deska, w której wyryte były kontury maryjne. Nie widziałam tego obrazu wcześniej, nie zwracałam na niego uwagi, dopóki nie pojawił się tam starszy pan konserwator z zamiarem odnowienia tego obrazu. Kiedy jacyś ludzie rozmawiali z konserwatorem o odnowie, kosztach i czasie, ja przeszłam na drugą stronę pomieszczenia i to co zobaczyłam najbardziej mnie na jawie interesuje. W czymś szklanym, podobnym lekko do trumny leżała Matka Boska. Świeciła na żółto, a raczej wyglądało to tak jakby koloru nadawała żółta lampa. Była typowo ubrana jak ta, o której mowa, ale w miejscu serce szkło było rozbite, wklęśnięte, a serce było widoczne i czerwone. Nie bałam się, ale raczej patrzyłam na to z ciekawością, później przyprowadziłam tam kogoś (nie wiem kogo), tym razem się bałam. Nie wróciłam tam nigdy więcej. Sen się skończył. Mam nadzieję, że opisałam to dość zrozumiale i szczegółowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwia2813 Napisano 5 Maja 2010 Udostępnij Napisano 5 Maja 2010 moze za astanów się jak postepujesz to co napisalaś tylko z jednym mi się kojarzy że twoje złe postepki ( no niewiem czy tak naprawde jest ) ranią Boga i Maryja daje ci do zrozumienia żebys zastanowiła się nad tym co robisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.