prosze..

dzis snila mi sie po raz kolejny niezyjaca babcia (sprawdzalam w slownikach i zawsze pisalo ze strzega mnie przed czyms). zawsze bylo tak ze, albo mi sie wydawalo , potrafilam ''odczytac'' przed czym stara sie mnie chronic lub ostrzega, tym razem bylo inaczej.

Mało mówiła, była taka słaba, zmarnowana , chociaz bardzo starala sie to ukryc pod usmiechem czy innym zachowanem, jakby za wszelka cene chciala ukryc to ze jest z nia cos nie tak. we snie bardzo dbala o dziadka ( czy mozne powinnam tez zainteresowac sie bardziej jego zdrowiem? bardzo przezyl smierc babci), i o swojego hmmm tak jakby otoczenie w ktorym zyje.

w tym snie byl rowniez motyw rozbicia samochodu ktory dostalam na terenie uczelni wojskowej ktorej jestem studentka, widzialam wojskowych z tej uczelni...

bardzo dziwny sen i nie wiem ak mialabym go odebrac