Biale owce, bzy i trzy noze

Witam wczystkich serdecznie, bardzo bym prosila o interprentacje mojego snu, mam nadzieje ze mozecie mi pomoc w jego tlumaczeniu...

W tym snie znalazlam sie na na polnej drodze, ktora znam i ktora prowadzila do jednorodzinnego domku w ktorym mieszkalam w czasie mojego dziecinnstwa. Ona jest bez zakretow, ma male pagorki, na ostatniej najwiekszej gorce stal ten dom. Zdawalo mi sie, ze niewidzialam tej drogi przez dlugi czas. Okolo tego domu byl piekna zielony las, ktorego w moich wspomnieniach niebylo. Ten dom w ktorym mieszkalam,byl juz stary i ziszczony, z daleka moglam tylko widziec ruiny tego domku, lecz obok niego byl nowo zbudowany budynek, jasny i wysoki. to byla bardzo prosta budowla, to jest jedyne co moglam z daleka spostrzec. Stojac ciagle na tej drodze, patrzalam na piekne drzewa rosnace po bokach tej drogi. Bardzo mi sie ten widok podobal, cieszyllo mnie bycie w tym miejscu, ktorego tak dawno niewidzialam. Pogoda tez byla bardzo ladna, jakby lato. Wszystko bylo takie jasne czyste, pamietam duzo zieleni i biel. Po jakims czasie spojzalam na prawo, gdzie rowiez jak w rzeczywistosci bylo pole pieknego zlocistego zyta. Za tam pole stala stara szkola z czerwonej cegly, ktora jak w rzeczywistoci jest zamiszkala przez rodziny,miedzyinnymi przez moich dziadkow. W snie niewidzialam dokladnie tego budynku, lecz wiedzialam ze on tam stoi.Co wzrocilo moja uwage byly biale owce, ktore staly na tym polu,przodem do tego czerwonego budynku. te owce byly ustawione w parach, jedna za droga, wydawalo sie ze czekaja za czyms, jakby za wpuszczeniem do zagrody lub cos w tym rodzaju. Na raz, jakto w snie, znalazlam siew molym aucie, lecz stalam ciegle w tym samym miejscu co na poczatku. Zdecydowalam pojechac dalej ta prosta droga, to co pamietam chcialam sie bardziej zblizyc do tego znieszczonego domu co stal na gorce. W pewny momencie pojawila sie znow biale owce, ktore staly na drodze, jakby sie zgubily od tamtego stada co stalo prosto w rzedzie. Jechalam tym autem powoli, by te owce wystraszyc by zeszly z drogi, co sie tez udalo, rozbiegly sie na boki, po krotkim kawalku drogi byla nestepna grupka owiec , ktora rowniez odstraszylam, poczym sie zatrzymalam. Spojrzalam ponownie na ten dom na gorce, znajdowalam sie przy nim znacznie blizej niz przedtem. Zaczelam sie tez bac, niewiem dlaczego lecz zaczelam byc niespokojna i wystraszona. Ten las, ktory byl obok tego domu stal sie ciemny i ponury. Poniewaz balam sie isc dalej postanowilam sie nawrocic. Cofnelam sie pare krokow i spojzalam znow na te drzewa bzow co staly za polem w okol czerwonej j szkoly. Przez te pole biegla droga z sladami kol traktora, ktora prowadzila, to tych dzew z bialymi bzami. Postanowila tam isc, by zerwac sobie pare galazek bzu po czym chcialam wrocic do domu.Przy zrywaniu kwiatow, spojrzalam jeszcze raz na droge polna i zobaczylam dwoch wiejskich mezczyzn w starszym wieku. widzialam ze na mnie spogladali i szeptali do siebie, wiedzialam ze mowili o mnie, w tym momencie dostalam strachu i zaczelam unciekaca a oni zaczeli biec za mna ta droga przez pole.Przedemna byla mala stroma gorka, o wysokosci ok 4 metrow, na niej byly kepki zboza ktorych sie trzymalam by szybciej sie na nia wspiac. Galazki ktore zerwalam, musialam wyrzucic bo mi przeskadzaly, gdy sie wspielam na gorke zobaczylam ruine budynku, w ktorej chsialam sie skryc przed tymi mezczyznami.Czulam strach. Nagle zobaczylam dwoch mezczyzn, jak weszli z jednej strony pomieszczenia, chcialam uciec drugim wejsciem, lecz pojawij sie trzeci czlowiek. Czwycili mie mocno, tak bym niemogla sie wyrwac. Zauwazylam ze kazdy z nich mial noz w rece. kazdy z nich byl inny, to co pamietam byj jeden noz kuchenny, drugi byl scyzoryk, wyglad trzeciego niemoge sobie przypomniec. Zaczelam krzyczec, bardzo cie tych nozy balam i prosilam, by mi niezrobili. jeden mezczyzna ktory mie od tylu trzymal wzial te trzy noze do prawej reki. Chcial mi je przylozac do gardla, lecz chcialam go powstrzymac, i zranilam sie przy tym w reke. Niewiem czy krwawila, lecz czulam lekki bol, jakbym sie przeciela. Na tym skanczyl sie moj sen, i powrocilam do rzeczywistosci...

..na tym sie skonczylo. Przepraszam za bledy, ktore wysepuja w tym tekscie i dziekuje z gory za pomoc.