Zmiana wyznania

był to dość dziwny sen. Zaczęło się od tego iż postanowiłam zmienić wyznanie. Nie pamiętam dokładnie co to była za religia, jednakże wszystkie obrządki pamiętam. Przypominały one nieco obrzędy wolnomularzy, którzy muszą przejść próby aby mogli być wtajemniczeni w wyższym stopniu. Dokładnie pamiętam iż przewodniczącą duchową nowego wyznania była kobieta. Moją przemianę prowaziła zgodnie z jakąś księgąw której wszystko było opisane. Co dziwniejsze w pewnym momencie pojawił się ksiądz, który uczy mnie religii. Jego zadaniem było tak jakby "wyrzucenie" mnie z chrześcijaństwa. Przewodnicząca nowego wyznania zapytała trzykrotnie księdza czy wybacza mi to iż chcę zmienić wiarę. ten powiedział, że nie wybaczy mi tego nawet jeżeli trafi do piekła. W tym czasie ludzie z nowej wiary obwijali mnie bandażami, poniważ był to kolejny rytułał. Ja w śnie widząc łzy w oczach księdza i czując wyrzuty sumienia kazałam przerwać rytułały po czym wróciłam z księdzem do mojej szkoły. Mimo tego iż, nie przeszłam całkowitej przemiany zostałam opętana. Leżałam na łóżku i schizofrenicznie się kołysałam. Gy się obudziłam czułam jakiś wewnętrzny strach co dziwniejsze obudziłam się dokładnie w tej samej pozycji, podaczas której w moim śnie "kołysałam się".

Bardzo proszę o zinterpretowanie tego snu.

Cóż... Ten sen może ci mówić że chrześcijaństwo nie jest dla ciebie dobre i powinnaś iść inną drogą. Jednak dogmaty myślowe (w postaci władczego księdza i opętania) nie pozwolą ci na to. Będziesz musiała przejść długą drogę zanim zmienisz swe myślenie.

Sen może też oznaczać, że twoja wiara przeżyje za niedługo załamanie.

Pozdrawiam ;P

Przedmówca może mieć rację, dodam jeszcze, że sprawę zmiany wyznania może być warto zachować dla siebie - nie wszyscy muszą wiedzieć, że coś się zmieniło.

Możliwe, że sen próbuje Ci ukazać konsekwencje publicznego rozgłoszenia takiej "rewelacji"

Może nawet przyda się chodzenie w dalszym ciągu w niedziele do kościoła, po to aby ludzie, od których coś w Twoim życiu zależy, uważali Cię nadal za jedną ze "swoich", a nie "obcą".

Ostatecznie wszystko ma służyć Tobie, być dobre dla Ciebie.

ja mysle że twoja wiara wystawi się na prube a ty musisz ja przezwyciężyc i wytrwac w niej nie inpretuj tego snu doslownie że oderjdziesz od twojej dotychasowej wiary musisz wytrwac zle chwile i tyle .

Dzięki:) Szczerze mówiąc trochę mi to pomogło:)