Przerażający sen

Otóż miałem dziś przerażający wyraźny sen.

Śniło mi się od początku to co pamiętam pierwsza sytuacja :

w pokoju moich rodziców w miejscu szafki z dokumentami był jakiś mały ołtarzyk zdaje się, że

był tam jakiś religijny obraz chrześcijański jakby Matka Boska, czy coś w tym stylu,

przy ołtarzu było dużo świec i moja matka ( żyje ) stoi przy tym ołtarzu.

Świece się paliły ja podszedłem do ołtarza i powiedziałem : Głupia religia

w tym momencie coś jakby mnie złapało całego, coś niewidzialnego i rzuciło mną do tyłu na jakieś 2 metry. Wydawało mi się, że to duch ( tak może dla łatwiejszej intepretacji to od jakichś 2 miesięcy jestem Ateistą )

pamiętam, że się bardzo przestraszyłem wybiegłem z domu i nie chciałem tam wrócić. Pobytu na dworze słabo

pamiętam, tylko tyle, że spacerowałem i rozmawiałem o czymś z dziewczyną z rzeczywistości co do której kiedyś

podejrzewałem, że się jej podobam. Potem jak wróciłem do domu to mnie rekin prześladował po całym domu.

Następna sytuacja to, że byłem w jakimś barze gdzie leciała muzyka reggae ale to zdaje mi się da się łatwo wyjaśnić

tym, że to było pod koniec snu i jak się obudziłem to mój brat słuchał muzyki reggae jak się szykował na matury.

Bardzo proszę o wyjaśnienie snu..

Po pierwsze ten sen może mówić o tym, że podświadomie boisz się być Ateistą... W głębi zastanawiasz się "a co jeśli Bóg istnieje?". Możliwe, że podświadomie boisz się jakiejś kary istot niematerialnych przez to, że już w nie nie wierzysz i je ignorujesz.

Tak to już jest, że przez tyle lat wpajano tobie pewna zasadę, że istnieje tylko jeden Bóg i że za odwrócenie się od niego czeka cię wieczne potępienie.

Jesteś świeżym Ateistą więc takie sny mogą się zdarzać, z czasem to minie nie przejmuj się tym.