nh00 Napisano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2008 bylam w rodzinnym miescie, jechalismy tramwajem do pobliskiego parko-lasu. ten tramwaj czasem zmienial sie w pociag, a krotka trasa na miedzymiastowa. w sumie jezdzilismy tak pare razy. i chodzilo o to, ze musialam opiekowac sie moja kotka, bo mi powierzona ta role. staralam sie bardzo i w sumie mimo jakis niepewnosci, niebezpieczenstw, udalo mi sie to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi