nh00 Napisano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2008 snilo mi sie, ze wlozylam sobie do buzi garstke igiel, po czym chcialam je wyjac, bo balam sie, ze je polkne i umre. przy lusterku wyjmowalam po 1. mimo ze czasem byly wbite w jezyk, czy podniebienie, mimo, ze sie balam bolu, to nic to mnie nie bolalo. nie polykalam w ogole sliny, bo obawialam sie, ze wraz ze slina polkne igly i umre. jak juz zdawalo mi sie, ze wszystkie wyjelam, to spytalam sie mamy, czy nic wiecej nie mam. ona powiedziala, ze nie. ale ja sie balam, ze mialam jeszcze cos w gardle, a gardla lusterkiem nie zobacze.. jeszcze podczas wyjmowania tych igiel odkrecil mi sie kolczyk z jezyka (a mam go tak przykreconego, ze nie ma szans, by sie odkrecil) i polknelam go w 2 czesciach: kulke i sztange z druga kulka. jakimis dziwnymi ruchami gardla cofnelam sztange z kulka, bo balam sie, ze przedziurawie sobie cos w srodku i umre (a ta sztanga jest naprawde z materialu, ktory nie dziurawi). chcialam sobie kolczyk na nowo wlozyc, ale zdalam sobie sprawy, ze nie mialam drugiej kulki, by zakrecic.. [ Dodano: 2008-04-27, 13:14 ] inaczej. przypomnialo mi sie;p chcialam ten kolczyk zalozyc, wziac inna kulke skads. no nie wiem. ale gdy juz go prawie wsadzalam do jezyka, to poczulam, ze on tam grzecznie siedzi caly czas i sie obudzilam;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi