Karol22 Napisano 9 Maja 2010 Udostępnij Napisano 9 Maja 2010 (edytowane) Śniło mi się, że ja i moja rodzina byliśmy w lesie, było tam dużo zwierząt, kozy w biało czarne łaty, niedźwiedzie. Wszystkich tych zwierząt się bałem. Nagle zacząłem uciekać ,bo jedno z tych zwierząt zaczęło mnie gonić. Uciekałem najpierw przez normalny las, a później po zboczu stromej skały pokrytej trawą. Droga ucieczki się skończyła i spadłem z tej skały. Widziałem później najprawdopodobniej siebie bardzo, ale to bardzo poturbowanego, lecz wydawało mi się, że jednak żyję. Jeszcze dodam, że w tym lesie atakowały mnie 2 małe zwierzęta i zabiłem w je wbijając w nie jakieś pręty. Proszę o zinterpretowanie snu, bo przez niego trochę się denerwuję. Edytowane 11 Maja 2010 przez Karol22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.