Weles Napisano 12 Maja 2010 Udostępnij Napisano 12 Maja 2010 (edytowane) Miałem dziś bardzo nietypowy sen... Śniło mi się, że znajduję się w jakimś dziwnym pomieszczeniu. Była tam recepcja, gdzie pracował młody, przystojny mężczyzna. Było tam wielu ludzi. Nagle z tłumu przyszli do mnie chłopak i dziewczyna. Oboje byli tarocistami. Przywitali się ze mną i spojrzeli na jakąś kobietę. Chłopak do niej podszedł i powiedział żeby wyciągnęła kartę. Kobieta wylosowała kartę: Kochankowie. Chłopak spojrzał na nią i powiedział, że jest zakochana w recepcjoniście. Kobieta cała się zarumieniła. W trójkę wyszliśmy z pomieszczenia. Spytałem się jakich kart używa chłopak. Odpowiedział że jest to... I to było najdziwniejsze... Tarot z muminkami. Spytałem się go dlaczego wybrał akurat tak dziwną talię. Odpowiedział mi, że do podjęcia tej decyzji zmusili go Tarociści z Tego forum. Powiedział też że bardzo dobrze mu się z takimi kartami pracuje. Wnet on powiedział mi żebym wyciągnął kartę. Koło niego stała też dziewczyna i rozłożyła też swoje karty. Moje ręka jakby sama powędrowała w stronę kart. Nie wyciągnąłem karty, one wyleciały. Jedna z talii chłopaka a druga z talii dziewczyny. Chłopak powiedział mi że jestem bardzo związany z magią, dziewczyna dokończyła, że niestety zdradzę magię(?). Krzyknąłem, że nigdy tego nie zrobię bo zbyt bardzo ją szanuję(?). I tak mój sen się skończył... Czy mógł coś znaczyć? Proszę o interpretację... Edytowane 12 Maja 2010 przez Weles Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.