miks Napisano 13 Maja 2010 Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 sen, przyjaciółka, dużo symboli? Witam, nie pamiętam kiedy coś ostatnio mi się śniło, a tym bardziej takiego. Sen zaczynał się tak Zadzwoniłem do przyjaciółki, która znam długo, zadzwoniłem do niej, -Gdzie jesteś? -W wawie. a ty? -no ja też, przy wiśle, koło Baśki -o to dwa kroki ode mnie, przeszła przez mostek, zeszła ze schodów Bylo póżno w nocy, a ona akurat była gotowa i zaraz wyszła Ona sie do mnie przymilała, miała kolczyk,kolczyk z pojedyńczą perłą, taki delikatny, , w uchu, leżała na boku, ja przy niej na łóżku, nie jakieś wielkie ale sie miesciliśmy póżniej kolczyk zdjęła,mówiąc że ją uwiera Ona się rozpłakała, powiedziała że nie może chłopaka znaleść (jest ładna, wygadana i wg. mnie inteligentna), powiedziała: Jak myslisz co by bylo gdybyśmy byli razem? Wprawdzie nigdy nie patrzyłam na Ciebie pod takim kątem i nie podobałes mi sie, ale masz dobre podejście do kobiet, z Toba zawsze mi sie dobrze rozmawia, może przynajmniej byśmy się dogadywali. i druga część, snu Kolega chciał załatwić mi taką robote: Nowe zestawy ciężarówek, wywrotek, lekka robota,jeżdzą w dzień i w nocy po wawie, po budowach, głównie mosty, drogi, przez jakąś kobiete, szefa firmy, obejrzała moje dotychczasowe wykresówki, i stwierdziła ze mogę u niej pracować, ale nie dorabiać w weekendy, ale bym cię zatrudniła. Rozmowała odbywała się w cięzarówce, która robiła właśnie te kursy nocne po budowach, byliśmy przy budowie drogi, przejeżdzaliśmy przez jakieś wgłebienie, taką droge wewnętrzną w mięscie, przypominjącą trase łazienkowską w wawie, i potem do żwirowni gdzie był duzy ruch i każdy sie spieszył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.