Anim Napisano 13 Maja 2010 Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 Miałem kilka dni temu "dziwny sen" ze względu na pewne okoliczności. 6 lat temu rozstałem się z dziewczyną - nie ułożyło nam się Od pół roku widuję ją na uczelni, nadal jest niezręcznie bo przez te 6 lat wymieniliśmy kilka razy "cześć" i nadal ze sobą nie rozmawiamy. Przez te 6 lat nie miałem takiej "prawdziwej" miłości, a gdy zobaczyłem ją na uczelni pierwszy raz pół roku temu coś pękło i wciąż coś czuję. Przyjaciółmi, kolegami raczej być byśmy nie mogli bo to byłby dla mnie "masochizm" (co może być dziwne ze względu na tak długi okres). Ona raczej do mnie nie czuje już nic... Co do snu wyglądał on tak: Zobaczyłem ją gdzieś w (żeby nie pomylić możliwe że galeria handlowa), patrzyła się i jakby chciała porozmawiać. Przygarnąłem, przytuliłem, uśmiecheła się i sen się urwał. Dzień później (a właściwie noc) miałem drugi sen. Spotkałem ją na uczelni, spytała czy ją jeszcze pamiętam, odpowiedziałem "oczywiście Paulinko" i sen się urwał. Nie wiem co mógłby oznaczać ten sen. Podejść porozmawiać nie podejdę póki nie będę "gotów". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Varyvein Napisano 14 Maja 2010 Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Sen symbolizuje Twoją narastającą potrzebę miłości i bycia kochanym. Możesz ją umiejscawiać w tamtej dziewczynie, możesz w każdej innej tak naprawdę. Chodzi o to, że popełniasz jakiś błąd, błąd powtarzalny, który uniemożliwia Ci podjęcie stałego związku. Prawdopodobnie za bardzo się angażujesz i chcesz dać siebie od razu odkrytego w całości. Masz problem z czekaniem na różne wyjątkowe chwile, z ujarzmieniem narastających emocji. Ich siła budzi w Tobie agresję a zarazem obezwładniające cierpienie. Moim zdaniem jesteś nieśmiały i to utrudnia Ci kontakt z ludźmi w ogóle. Oczywiście, możesz spróbować podejść do Pauliny i nawiązać z nią znowu kontakty. Tylko po co? Czy jesteś absolutnie pewien, że to właśnie na niej Ci zależy, czy po prostu w niej umiejscawiasz pragnienie miłości i tęsknotę za byciem kochanym? Moja rada byłaby inna: spróbuj rozmawiać z ludźmi w ogóle. O pierdołach i ważniejszych rzeczach. Nawiąż kontakty z najbliższymi osobami, rozmawiając o tym i tamtym. Myślę, ze to pomoże ci lepiej zrozumieć samego siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anim Napisano 14 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Moim zdaniem jesteś nieśmiały Przed słowem nieśmiały, powinno się znaleźć inne słówko a mianowicie - super. To jest moją zmorą i nie potrafię tego przezwyciężyć. Czy jesteś absolutnie pewien, że to właśnie na niej Ci zależy TAK Moja rada byłaby inna: spróbuj rozmawiać z ludźmi w ogóle. O pierdołach i ważniejszych rzeczach .Nawiąż kontakty z najbliższymi osobami, rozmawiając o tym i tamtym. Myślę, ze to pomoże ci lepiej zrozumieć samego siebie. Przez ostatnie pół roku spotkałem kilku fajnych ludzi, z dwójką jestem nierozłączny bo są to wpaniali ludzie (dziewczyna i chłopak). Mogę pogadać o wszystkim i tak właśnie się dzieje bo spotykamy się codziennie. Nie ograniczam się, lubię porozmawiać z ludzmi o róznych pierdołach. Mimo to, wciąż myślę o Paulinie. czy po prostu w niej umiejscawiasz pragnienie miłości i tęsknotę za byciem kochanym? Tego drugiego fakt mi brakuje, ale czy w niej umiejscawiam pragnienie miłości itp? Ciężko mi ocenić. Podczas rozmowy z przyjaciółmi wystarczy, że Paulina przejdzie w zasięgu mojego wzroku i jestem nieobecny. Wydaje mi się, że gdybym był z dziewczyną która by mnie kochała, a ja ją byłoby tak samo jak napisałem wcześniej "nieobecny". Moja nieśmiałość jak pisałem to zmora, bo bym już dawno załatwił tą sprawę :/ Wg mnie to juz jest przesadna nieśmiałość - choroba :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Varyvein Napisano 14 Maja 2010 Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Proponuję więc, byś udawał zagubionego, kiedy ona będzie w pobliżu. Trzymaj jakiś przedmiot i upuść, kiedy będzie przechodzić. Spróbuj wywołać spontaniczną rozmowę... Chociaż liczę też na Twoją pomysłowość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anim Napisano 14 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Dziękuję za pomoc, kto wie, może nie śniła mi się ona bez powodu. Zagubionego udawać nie będę choć to dobry pomysł. Muszę popracować nad sobą i po prostu podejść pogadać i postarać się odnowić stosunki między nami choć łatwe to nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.