Skocz do zawartości

Sen o niezwykłym lesie, wysokich domach, narkotykach...


Paulinka0787

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

chciałabym bardzo prosić o pomoc w interpretacji mojego snu...

 

Zaczęło się od tego, że dawny przyjaciel oprowadzał mnie po jakiejś willowej okolicy, domy były dość gęsto poustawiane, były symetryczne, kilkupiętrowe, nowoczesne. Podobały mi się (choć osobiście nie chciałbym w takim mieszkać).

 

Dopowiem może jeszcze, że ten 'dawny przyjaciel', to chłopak, w którym byłam przez pewien czas zakochana - obecnie, od 5 miesięcy kocham innego i tworzymy bardzo szczęśliwy związek,więc czuję niesmak do siebie, że do tamtego wciąż czuję sentyment, i żal zarazem, że nam się nie udało, bo byliśmy sobie naprawdę bliscy i zapowiadało się na coś więcej...

 

Szłam z nim tą willową dzielnicą aż doszliśmy do końca tego osiedla. Naszym oczom ukazał się skraj lasu, stał przy nim dom, rodzinny, jednopiętrowy, schludny - i on pokazał palcem i powiedział, że on tam mieszka. ten dom był tak jakby wmalowany w ten skraj lasu, tak jakby połowa stała na zewnątrz,a druga połowa wewnątrz lasu.

 

Następnie znaleźliśmy się w tym lesie. Biegliśmy przez ten las. Nie wiem dokąd, on prowadził, ja biegłam za nim. Las był bardzo gęsty, ciemny, ale nie było w nim zieleni - drzewa były tak wysokie, że na wysokości naszych oczu były tylko konary, mnóstwo konarów, pni, gałęzi; ściółka też bez zieleni - po prostu suche liście po których biegliśmy. Las był trochę ponury, ale suchy. Kora drzew bardzo gładka. Myślałam o tym, że gdyby nie to, że muszę za nim biec, chętnie powspinałabym, się sobie po tych gałęziach, poskakała, poleżała na jakimś powalonym drzewie. Ale my biegliśmy...

 

Potem ten kolega jakoś zniknął a na jego miejsce pojawił się inny, jeszcze starsza sympatia, epizodyczna raczej. Biegliśmy, aż dotarliśmy na miejsce i on zaprowadził mnie do jakiegoś chłopczyka który wyglądał na Rumuna i powiedział, że kupimy od niego narkotyki. Poprosił go o nie, ale sam nie miał tyle pieniędzy i ja mu dołożyłam. Wtedy się obudziłam. Dodam, że w swoim życiu nie mam nic wspólnego z narkotykami, dlatego bardzo mnie to rano dziwiło, że chciałam je zarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...