Seria snów po rozstaniu. Czy ma znaczenie?

Bardzo proszę o interpretację serii czterech snów po rozstaniu z ukochaną osobą.

1. Byłam z ukochanym na targu i oglądaliśmy kolczyki. Długo przeglądałam biżuterię, ukochany ciągle się denerwował, był niemiły itp. Wybrałam jedną parę kolczyków: ogromne kulki, błyszczące w kolorze rdzawego brązu. Sięgały ramion. Jednak mój ukochany miał muchy w nosie więc ich nie kupiłam i odeszliśmy od stoiska. On ciągle był zły. On poszedł pod jakiś most i oddał mocz, przyszedł inny mężczyzna i również zaczął sikać. Ja stałam obok i przyglądałam się tej scenie. Następnie jego przyjaciel zaprosił nas na jakieś koncerty charytatywne organizowane przez szkołę, jednak on sam nie mógł iść-leciał z ojczymem samolotem ze skórzaną tapicerką do Włoch. Mój facet powiedział, że ze mną nigdzie nie pójzie, bo nie jesteśmy już razem (czyli w gdzieś w trakcie snu zerwał ze mną). Zaczęłam przygotowywać się do jakiegoś wyjazdu, może na wakacje po tym rozstaniu.

2.Następnej nocy miałam bardzo krótki sen, po dłuższym czasie ciszy pomiędzy mną a moim Ex nagle zadzwonił domofon. Odebrałam, spytałam kto to, odpowiedź była krótka "ja", odpowiedziałam "spoko" jak gdyby nigdy nic. Wyszłam na klatkę schodową, zeszłam trochę po schodach, on wszedł. Spotkaliśmy się w połowie długości piętra, on poprosił zebym do niego wróciła. Zrobiło mi się zimno, przeszedł mnie dreszcz i powiedziałam, że już za późno. Koniec.

3. Ostatni sen: byłam w centrum handlowym, rozmawiałam z jakimiś starszymi mężczyznami, kokietowałam ich. Później poszłam do CCC gdzie spotkał mnie mój Ex i spytał czy pamiętam jak chodziliśmy tutaj do szkoły wakacyjnej. Powiedziałam, że nie, starałam się go spławić. On zaproponował, że zdobędzie dla mnie jakieś bony na buty, żebym do niego wróciła. Powiedziałam, że jest już za późno i żeby dał mi spokój. On odszedł. Ja wyszłam ze sklepu i poszłam w kierunku jakiejś wyspy(?). Pomiędzy brzegami stała łódź wikingów, kołysała się na wodzie, na której leżał mój Ex i płakał. Powiedziałam, żeby nie robił scen bo ta łódka to wizytówka miasta i będą się z niego nabijać ludzie jak go znajdą i poszłam do przyjaciółki, która czekała kilka metrów dalej i zaczęłyśmy rozmawiać na temat zachowania mojego byłego.

4. To była chyba jakaś wycieczka, byliśmy ze znajomymi gdzieś i nagle mój Ex zaczął mordować tych ludzi za pomocą siekiery lub noża. Zaczęliśmy przed nimi uciekać. Dobiegliśmy do mojej szkoły, w której poinformowaliśmy wszystkich, że ten chłopak jest mordercą. Wzięłam nóż i zaczaiłam się na niego, jednak on pierwszy wbił mi duży nóż kuchenny w podbrzusze. Ja jemu też wbiłam, jednak dość płytko, miłość mi nie pozwoliła go zabić. Moja rana jakoś od razu się zagoiła, a on upadł na podłogę. Uciekłam do mieszkania nieżyjącej od dawna babci i starałam się zamknąć drzwi. Miały one 4 zamki, jednak wszystkie były popsute. Wpadłam w panikę, zaczęłam płakać, jednak nagle zauważyłam dolny zamek w którym tkwiły klucze. Działał. Zamknęłam drzwi i po chwili zaczęli do mnie przychodzić ludzie z klasy, którzy prosili żeby im pomóc. Wpuściłam wszystkich, jednak jeden chłopak się grzebał i bałam się, że nie zdążę. Koleżanka przyniosła tort malinowy i z radością go jedliśmy. Mój Ex nas nie znalazł, wszyscy myśleli, że kłamię. Poszli sobie i wtedy mój były poprosił mnie o spotkanie, wyszłam, a on zaczął opowiadać, że zmienił się w potwora, że uwielbia zabijać, że sprawia mu to satysfakcję i się obudziłam....

Bardzo proszę o interpretację tych snów. Napisałam je w kolejności chronologicznej, od najwcześniejszego do najpóźniejszego od dnia naszego rozstania.

ja myślę, że po prostu przeżywasz to rozstanie Musisz się pogodzić z tym To jest jedyne wyjście Zaakceptować sytuację a sny się skończą