Nieślubne dziecko, bardzo rozwinęte umysłowo/Matka/Siostra

Otóż:

urodziła mi się córeczka. W tym śnie nie wyjaśnione było

kto był jej matką. Pierwszy raz zobaczyłem ją dopiero u mnie w domu.

Wiedziałem że jest moją córką. Dziecko było prześliczne, miało błękitne,

cudne duże oczęta - po prostu kolor nieba. I mimo że miało jakieś 3,4

miesiące to już chodziło i mówiło. Posługiwało sie takim słownictwem że mi

kopara opadła w tym śnie jak usłyszałem jak się wysławia. Oprócz niej w

domu była moja siostra i mama. Pamiętam ze się przejmowałem, bo

okazało się że nie mam ślubu z kobietą która była matką dziewczynki. Także

trułem mojej matuli "co teraz ludzie powiedzą" itp. Ale ona mnie uspokoiła

mówiąc, że ożenię się jak będę na to gotowy i żebym się nie przejmował i

ogólnie cieszyła się z tego ślicznego dzieciaczka. Siostra to samo, cały

czas mnie wspierała. Zaczęła czytać dziewczynce książeczkę. Ale były tam za małe literki więc córeczka poprosiła żeby wzięła książkę z większymi to wtedy ona też będzie mogła czytac razem z nią

Byłem dumny że mam tak śliczną i inteligentną

córuchnę. Ogólnie sen naprawdę piękny. Zastanawia mnie tylko czy w samych superlatywach należy go także interpretować...?

 

 

 

(poszerzono tytuł wypowiedzi o więcej symboli - oryginał: "dziecko" / przypisek - kaffka)

Widzę, że rządzisz tutaj - tytuł uszczegółowiony jak należy

Dzięki wielkie za interpretację. Naprawdę masz jakąs niesamowitą intuicję - bardzo trafne to wszystko. Idealnie dopełniłas moje wszystkie rozważania na ten temat. Pozdrawiam serdecznie.

Mam prosbe, darkhead- czy moglbys zaspokoic ma ciekawosc i odpowiedziec, czy kilka niesiecy temu zaskoczyles samego siebie tak, ze " Ci kopara opadla"? Moze zrobiles cos o co bys siebie nie podejrzewal albo odkryles jakis talent ( moze krasomowczy?) albo pewna strone osobowosci w sobie ktorych istnienie w ogole nie brales pod uwage?

Pozdrawiam i zgory dziekuje za odpowiedz

kaffka - dzięki raz jeszcze... i za szczegóły odnośnie tytułowania,

astra - no niestety ja jestem ostatnio bardzo przewidywalny. niczym specjalnym siebie nie zaskoczyłem, albo nie pamiętam (a skoro nie pamiętam to na pewno nie było to nic specjalnego). natomiast ludzie i życie cały czas mnie zaskakują (czasem pozytywnie) i pewnie ciągle będą...

:cool: