Ewka1962 Napisano 24 Maja 2010 Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 Oto mój sen... Weszłam do pokoju którego nigdy wcześniej nie widziałam,stała tam moja teściowa (w rzeczywistosci jest ona sparalizowana) z moim mężem. Patrzyłam na nich po czym moj mąż powiedziala ze odchodzi odemnie bo mnie zdradzil. Wyszedl z pokoju a ja zostalam z tesciowa ktora zaczela mowic ze kochanka mojego meza niestety nie zyje juz ale on ma jeszcze dwie inne i nie wie ktora z nich ma wybrac. Wtedy wybieglam z tego pokoju i nagle znalazlam sie tak jakby w wysokiej trawie ktora moze miala ze trzy metry. "prowadzila przez nia sciezka. zaczelam nia isc i spotkalam syna. usiedlismy na ziemi a ja zcaelam z nim rozmawiac nie jak z synem tylko z mezem... mowilam do niego "dlaczego mnie zdradziles? czemu chcesz mnie zostawic?'" a przedemna siedzial caly czas moj syn. wtedy on odpowiedzial ze tak musialo byc. i obudzilm sie... ze starchem i taka obawa ze cos sie stanie. wazne chyba jest to ze maz w rzeczywistosci juz mnie zdradzil i pwiedzial mi o tym. jednak nie rozumiem dlaczego snila mi sie tesciowa bo nie mam z nia kontaktu od kilku lat pozatym jest po wylewie i sparalizowana. no i dlaeczgo mowilam do swojego syna tak jakbym mowila do meza. ja mam prawie 50 lat, syn 25, a maz 45. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.