tsutey Napisano 28 Maja 2010 Udostępnij Napisano 28 Maja 2010 Bardzo proszę o interpretację snu. Sen zaczął się od tego, że znalazłem się w grupie moich przyjaciół, było wesoło i radośnie, nagle pojawił się wśród nas szatan. Zaczął zaczepiać moich przyjaciół, dokuczać, naśmiewać się z nich, szydzić i wiadomo jak to szatan. Nagle zrobiło mu się smutno i wstyd jakby uświadomił sobie co robi. Ze wstydu schował się do jakiejś "rury" która wystawała z ziemi. Było w niej bardzo ciemno. Ja zacząłem mówić do niego jak siedział w tej rurze (chociaż go nie widziałem, bo było ciemno) " Wyjdź na zewnątrz, chodź do nas", ale on siedział w środku i zaczął płakać, a moi przyjaciele śmiali się z niego podczas gdy ja byłem przejęty tym, że on jest smutny, chociaż był to szatan. Powiedziałem jeszcze raz "Wyjdź panie szatanie", wszyscy przyjaciele zaczęli się śmiać z szatana z tego powodu, że nazwałem go panem, a on płakał dalej. Po chwili jednak wyszedł i dołączył do nas, jakby nawrócił się, stał się kimś dobrym, został naszym przyjacielem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Varyvein Napisano 29 Maja 2010 Udostępnij Napisano 29 Maja 2010 Sen proroczy. Dotyczy Twojej duszy. Masz w sobie jakiś wielki mrok, który spychasz na dno, grzechy czy ewentualne zaniedbania szybko usprawiedliwiasz i starasz się o nich zapomnieć. Wkrótce pogodzisz się z tym, że jest w Tobie także i zło i będziesz chciał lepiej je zrozumieć, by w rezultacie zaakceptować siebie takim, jaki jesteś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.