linka9494 Napisano 29 Maja 2010 Udostępnij Napisano 29 Maja 2010 Witam. Chciałabym prosić o zinterpretowanie mojego snu, bo nigdy takiego jeszcze nie miałam. Wszystko zaczęło się u mnie w domu gdzie dostałam list w którym było napisane, że dostałam jakiś dom i że dostałam go od jakichś moich przodków którzy już od dawna nie żyją. Na drugi dzień poszłam obejrzeć go sama. Droga do niego prowadziła przez jakiś las w którym było jezioro i ten dom stał nad tym właśnie jeziorem. Gdy zobaczyłam go zamurowało mnie, ten mniemany dom okazał się starą chałupą może z XV w. Z zewnątrz była zrobiona z ciemnego drewna i słoma na dachu była jakby zgniła.. Wszystko wyglądało nie miło.. Gdy stałam przed nią czułam, że ktoś w niej jest i bałam się wejść do środka więc uciekłam z tam tond. Kolejnego dnia również przyszłam ją obejrzeć. Tym razem weszłam do środka. O dziwo nie było tam żadnych pajęczyn czy robaków. Wyglądała miło i przytulnie. Na wprost drzwi wejściowych były drzwi prowadzące do kuchni gdzie słychać było jakby ktoś po niej chodził. Z ogromnym strachem otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał się duch jakiejś starszej pani, która coś gotowała (najbardziej zapamiętałam to że cały czas w ręku trzymała rondel). Przestraszyłam się nie na żarty. A ona nawet na mnie nie patrząc powiedziała żebym usiadła i tak też zrobiłam. Rozmawiała ze mną długo ale nie pamiętam o czym.. Zapamiętałam tylko że powiedziała że mam nie brać tego domu. A potem powiedziała coś w stylu "on tu jest, najlepiej bedzie jak juz pójdziesz". A ja chciałam juz isc ale w tym niby przedpokoju, na fotelu siedział duch starszego faceta, który patrzył na mnie jakby nie obecnym wzrokiem. Powiedział żebym usiadła. Bałam się go więc zrobiłam co powiedział i tez ze mna rozmawial. Po chwili wyszla tamta pani z kuchni i powiedziala zebym juz szla wtedy ten pan wstal z fotela i bardzo donośnie krzyknął na nią. Jak z nim rozmawiałam to wydawał się miły.. Ale wtedy przestraszyłam się tak bardzo że uciekłam z tam tond natychmiast. Troche długo.. Ale krócej nie mogłam tego napisać. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.