Skocz do zawartości

Upływający czas< zegar< kośció> korale i pocałunki - proszę o pomoc w interpretacji


Gość maja111

Rekomendowane odpowiedzi

Gość maja111

1. Dziś śniło mi się, że byłam w miasteczku, w którym pracuję, w okolicy mojego miejsca pracy. Czekałam na autobus. Pamiętam, że spojrzałam na zegarek i stwierdziłam, że jest 15.00 i mamy tylko 10 minut do odjazdu autobusu. Miała ze mną jechać koleżanka, ale ona jakoś się nie spieszyła. Potem była 15.07, stwierdziłam, że już nie ma szans, abym dobiegła na dworzec autobusowy. Ktoś powiedział, ze mam się nie martwić, bo kolejny autobus pojedzie o 4.00 (o czwartej czyli o 16.00), o 16.30, później też jeżdżą autobusy. Ja pomyślałam, że te późniejsze autobusy nie dojeżdżają do mojej miejscowości. Gdzieś mignęła też liczba 11, czy to ma znaczenie? Patrzyłam na duży zegar wiszący na ścianie i widziałam zmieniający się czas, najpierw chyba była 14.50 (ja mówiłam, że z 10 minut trzecia, o tej godzinie w rzeczywistości odjeżdża autobus), potem 15.00, 15.07. Doskonale widziałam wskazówki, były proste, zegar był normalny, chyba okrągły, nie było w nim nic niepokojącego.

Potem byłam na ulicy, w pobliżu kościoła, szłam tą ulicą, weszłam do jakiegoś sklepu, nie pamiętam jaki to był sklep i czy coś kupiłam. Widziałam też rzekę, była normalna. Szłam przez most jakby pod górę, doszłam do skrzyżowania ulic, wiem, ze ulica w prawo prowadziła na cmentarz, w lewo na dworzec, ja poszłam prosto, najszerszą drogą. Doszłam do kolejnego skrzyżowania i .... obudziłam się zlana potem.

 

2. Byłam w kościele, odnowionym (mój parafialny kościół faktycznie był odnowiony). Przy bocznym wejściu stał konfesjonał. Chciałam iść do spowiedzi, czekałam na księdza. Przyszedł ksiądz, ale ja cały czas zastanawiałam się, czy powinnam uklęknąć przy konfesjonale. Do spowiedzi podeszła inna kobieta, ja cały czas czekałam.

Potem wzięłam do ręki korale z minerałów, bodajże jest to ametyst (ponoć bardzo energetyzuje), ma taki fioletowo - bordowy kolor. To sa moje ulubione korale. Chciałam je dać na ofiarę dla Matki Bożej, ale było mi żal, coś mówiło, że szkoda tych korali dawać dla kościoła, że powinnam zostawić dla siebie. W końcu dałam. Co było dalej - nie pamiętam.

 

3. Stałam na chodniku, przy domu sąsiada, ale sąsiada jeszcze nie było. Całowałam się z jakimś mężczyzną, były to dość namiętne pocałunki. Czułam że ten mężczyzna nie jest dla mnie, a jednak godziłam się na pocałunki, on zawsze zaczynał mnie całować, ja rewanżowałam się tym samym.

 

Czy ktoś z was potrafi zinterpretować te sny?

Ponoć otrzymanie pocałunku oznacza utratę bliskiej osoby, jeśli się daje - to dobry znak.

Co z moim snem, gdy pocałunki były wymieniane? Było ich wiele? We śnie pojawił się także język mężczyzny, czułam go bardzo wyraźnie. Po raz kolejny obudziłam się zlana potem.

 

Korale... znalazłam bardzo różne interpretacje, w jednym senniku - niepokój serca, w innym cierpienie, w jeszcze innym - radość serca. Kościół był jasny.

A sklep? Pamiętam, że był dobrze zaopatrzony, ale ja tam chyba niczego nie kupiłam. Raczej nie był to sklep spożywczy.

I jeszcze te godziny, czy liczby, godziny mają znaczenie w snach?

Wcześniej często pojawiała się w nich liczba 2 pod różnymi postaciami, czasem 4, 6 i 9.

Bardzo proszę o pomoc....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...