Skocz do zawartości

Dziwny sen, "sprzedaż" duszy


nexushawk

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj śniła mi się dość nietypowa sytuacja. Byłem sobą (przeciętnym nastolatkiem żyjącym w gnijącym świecie XXI wieku), pojechałem uczyć się do Warszawy do liceum. W pierwszym dniu, po rozpakowaniu bagaży wybrałem się na spacer po Warszawie, w parku zaczepił mnie jakiś dziwny człowiek, powiedział, że jest detektywem i ma do mnie parę pytań, po czym pokazał legitymację. Poszedłem za nim w bardziej opustoszałe miejsca i zaczęliśmy rozmawiać. Opowiedział mi o dziwnej sprawie, mianowicie ludzie znikali bez śladu, zostawały po nich tylko rzeczy. Po tym spytał się mnie...czy mu pomogę. Jako pomocny i wychowany człowiek nie odmówiłem mu pomocy, dałem mu swój numer telefonu i adres zamieszkania. Następnego dnia, w sobotę zadzwonił do mnie, żebym jak najszybciej przybył do pewnego pubu. Wyruszyłem natychmiast, po dotarciu do pubu zauważyłem tego detektywa, jak woła mnie na zaplecze. Wszedłem tam i ujrzałem grupę 8 ludzi, część paliła papierosy, część piła alkohol z kryształowych szklanek. Detektyw przedstawił mnie i zaczęliśmy rozmawiać. Mieliśmy pierwszy punkt oparcia - tajemniczy, opuszczony plac obok rzeki. W nocy wyruszyliśmy tam, jeden z członków drużyny wyjął z torby dziwne urządzenie, które pikało nad rzeką i stwierdził, że jest pomieszczenie mniej więcej na głębokości 10 metrów. W niedzielę rano wyruszyliśmy tam i zaczęliśmy kopać dziurę, dokopaliśmy się do pewnego tunelu. Panował tam całkowity mrok i sądząc po echu był on wprost gigantyczny. Nie myliłem się. Po zaświeceniu latarki zobaczyliśmy gigantyczne pomieszczenie, jego ściany przypominały kształtem paneli łuski węża, zaś podłoga była inna - gładka tak, że można przypadkiem złamać sobie kark.Nagle w dali zaświeciło światło, z podłogi wynurzyła się płyta tak mniej więcej rozmiarów 2x2 metry i oślepiła mnie i detektywa (reszta została na górze). Podłoga zaczęła się przesuwać, sunęliśmy w kierunku światła. Dotarliśmy do gigantycznego holu, na którego podłodze były ślady krwi. Po chwili krzyknąłem "Uciekamy stąd, migiem!" lecz zza rogu wyszedł człowiek o azjackich rysach i mierzył do mnie z pistoletu. Powiedział "pokażemy Wam wasz sekret, lecz przed Waszą śmiercią" i zaczął się śmiać. Otworzyły się stalowe drzwi, które idealnie były ukryte w ścianie, wyszła z nich duża postać, miała na sobie kamizelkę kuloodporną i kilkanaście noży. Gdy zobaczyłem jej twarz byłem przerażony, bo był to...Mariusz "pudzian" Pudzianowski. Powiedział, że to on odpowiada za wszystkie zbrodnie, po czym azjata zastrzelił detektywa, a potem mnie. Myślałem, że to już naprawdę koniec, nie tylko mój, a całego kraju. Dryfowałem bezwładnie w ciemności, aż nagle obudziłem się leżąc w krzakach przed jakimś barokowym, bogato zdobionym kamiennym pałacem. Było tam pełno strażników, też azjatów a ja czułem się inny...Była tam też reszta zespołu, która była otoczona przez wyżej wymienionych azjatów, próbowali uwolnić się i uciec do dziury po nasze ciała. Chciałem ich ratować, wyskoczyłem i prawie uderzyłem w drzewo, ponieważ mój wyskok był tak szybki, że ledwo co widziałem lot. Ze zdumieniem spostrzegłem, że jestem...w krzakach po drugiej stronie pałacu. Wyszedłem z krzaków i zacząłem krzyczeć do towarzyszy "Uratuję was!" i poczułem ból w klatce piersiowej. Był tam wbity nóż. Padłem na ziemię i znowu ogarnęła mnie ciemność. Po chwili z ciemności pojawiłem się w kameralnym pokoju, stojąc przed skórzanym krzesłem. Obok krzesła był stolik, na nim złoty stojak. Na stojaku zaś siedział kruk i kraczał do mnie. Wyciągnąłem do niego rękę, a ten zamienił się w człowieka i usiadł na fotelu krzyżując nogi. Był ubrany w elegancki frak, miał długie, czarne włosy, czerwone oczy i wąskie źrenice, jak u krokodyla. Uśmiechnął się do mnie, dotknął mojego prawego oka i w tej chwili poczułem, że jestem w dwóch miejscach na raz. Powiedziałem "Oddaję ci swą duszę, ty daj mi w zamian jej równowartość..." i ożyłem. Stałem się nieśmiertelny, zacząłem walczyć z azjatami....

 

 

Na tym skończył się mój sen.

 

Wybaczcie, że taki długi, no ale cóż mam poradzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen pokazuje, że jesteś niesamowicie kreatywną osobą :)

Widać w nim poszukiwanie siebie, swojej tożsamości, chęć przynależności do jakiejś grupy. Podejrzewam, że jego "bogactwo" ma związek z trudnościami w bezpośrednim wyrażaniu siebie. Zapowiada zmiany w Twoim sposobie postrzegania świata, myśleniu. Zachęca do szukania odpowiedzi w sobie, łączeniu się ze swoją podświadomością.Widać też konflikty wewnętrzne, brak stabilizacji.

Zastanawiam się czy nie posiadasz jakiś zdolnośc, talentów o których albo nie wiesz, albo ich nie wykorzystujesz.

Ten kruk jest bardzo ważny. To ptak symbolizujący mądrość, głos wewnętrzny, coś ukrytego głęboko w Tobie. Rozdwojenie po jego dotknięciu może oznaczać wskazówkę, że nie musisz robić tylko jednej rzeczy, poświęcać się tylko jednemu- Twój rozwój może przebiegać również dwutorowo:) Twoje słowa trochę kojarzą mi się z zaprzeniem duszy sztuce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Lubisz szukać, dociekać, badać. Nie wszędzie jednak możesz zajrzeć, a nawet jeśli to czasem ocierasz się o niebezpieczeństwo. Kruk jest posłańcem, kojarzony jest też z magią. Zmienia się we śnie w kogoś tajemniczego. Jak dla mnie po przeczytaniu tego snu, czasem chcesz dotrzeć za daleko, nie patrzysz co możesz stracić po drodze, a i nie wszystko co możesz zyskać jest dobre. Więcej rozwagi.

A M. Pudzianowski śnił ci się pewnie dlatego, że oglądałeś jego walkę z Timem Sylvią.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż...znowu dziękuję za analizę :) Wezmę to do siebie i obiecuję to zastosować w moim życiu.

 

PS: Nie oglądałem walki Pudzian vs Sylvia (usłyszałem w necie, że przegrał).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...