Skocz do zawartości

Kłótnia.


Migawka

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj nad ranem miałam sen, który mnie zaniepokoił. Ostatnio dzieje się we mnie i u mnie niezbyt dobrze (niesnaski z teściową. Slyszałam jak mnie obgaduje i kiedy została na tym "przyłapana" to wypiera się tego, co zrobiła, zwala winę na innych, na to, że źle zrozumialam, mąż niezbyt chce wierzyć w poczynania matki, bo ma inne o niej wyobrażenie i broni jej. a nawet jezeli przyjmuje do wiadomości pewne rzeczy to dla niego wytłumaczeniem jest starość matki)

Teraz jednak do rzeczy. Zdawalam niedawno egzamin na prawo jazdy. Egzamin zdalam, ale egzaminator dośc "ostrym" tonem pouczył mnie o pewnej mojej nieumiejętności. Dzisiaj nad ranem przyśnił mi się ów urzędnik i pouczał mnie, ostrym tonem ( nie mając przy tym zielonego pojęcia) jak powinno rozwijać się moje dziecko. Odbywało sie to na zasadzie czegoś co nazwałabym kolędą, coracznymi odwiedzinami księdza. W pewnym momencie i ja podniosłam glos na pana. Czułam złość. Potem we snie znalazlam sie w samochodzie. Na drodze było dużo przeszkód, ale przejechałam spokojnie i zaparkowalam w bezpiecznym miejscu pod sklepem. W sklepie z koszykiem wypełnionym zakupami wyszła mi na spotkanie moja zmarła babcia i tez z pretensjami, klótnią, ze dlaczego przyjechałam pod sklep ją odebrać. Tam gdzie to auto stało było najlepsze miejsce, do tego szukała potwierdzenia swoich słów u brata mojego męża, z którym nie była spokrewniona. Tak jakby on był wazniejszy niz moje przybycie. Wiem jeszcze, że nakupowałam w owym sklepie różności. Wyszlam z zaladowanym koszykiem. Przechodziłam obok wysokiego muru nad którym znajdowały się domki (połączenie stylu budowy prusko- japońskiego). Z jednego z nich wyszła moja mama i zaczęła sie zachwycac jakież piekne wazy ( srebrzyły sie) znalazła w moich zakupach i dzieki temu bedzie miała w czym podac obiad mojej siostrze. zaczęłam kłócić się z mamą- dlaczego dobrała sie do moich zakupów. Że nie wszystko co jest moje należy sie też jej. Mama urazona schowala sie do domu. Wkurzyło mnie to, że grzebala w moich rzeczach. obudzilam sie z kołaczącym mi gdzies w głowie słowem :"przebaczenie"

Jutro mam wizytę kogoś k ogo sympatią nie darzę, bo ta osoba plotkuje. Ze względu jednak na przyjaźń naszych mężów musimy się od czasu, do czasu razem spotkać.

Sen mnie zaniepokoił, bo dość mam niesnasek i kłótni rodzinnych i nie chciałabym jeszcze problemów w urzędach.

Bardzo proszę o interpretację snu.

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Wyjaśnię Tobie jedną rzecz dotyczącą teściowej pozwoli Ci ją wtedy odrobinę zrozumieć - jesteś osobą która "ukradła" jej męższczyznę - syna i chodź byś była aniołem to i tak powiedziałaby że ma alergię na pióra a pozatym co to za pióra z których nawet poduszki dla męża zrobić nie można. Taka postawa jest zrozumiała matki bardzo często rywalizują z synowymi o względy ich mężczyzny no bo jak mógł wybrać inną przecież ona nawet gotować nie potrafi a tej ciasta to żywy zakalec to tylko marnowanie jedzenia. Ale co to ma do twoich snów. Podświadomie czujesz że taka sytuacja ma miejsce co powoduje projekcje senne, stąd te wszystkie kłótnie i niesnaski w snach z wszystkimi i o wszystko. Problemów w urzędach nie będzie ale koszyk z zakupami świadczy że tak powoli teściowa wrzuca te drobne kamyczki do ogródka i w końcu spowoduje lawinę. No i dochodzimy do finału jeżeli będziesz buntować męża przeciw matce, postąpi jak twoja mama w śnie. Pamiętaj on już raz wybrał Ciebie nie zmuszaj go do notorycznego potwierdzania tego wyboru. Co do słowa "przebaczenie" jest to jedna słuszna droga proponuje Tobie takie ćwiczenie ilekroć natkkniesz się na nieprzyjemności ze strony teściowej myślowo wysyłaj projekcję "kocham cię mamo z całego serca" a jej złość i zawiść trafiając na nieprzychylny grunt miłości nie zakiełkuje kolejną kłutnią w końcu teściowa "wystrzela się jak stara strzelba i spocznie na ścianie jako wspomnienie czasów wspaniałych polowań" a ty bedziesz się pławić w atmosferze miłości i zrozumienia.

Co do plotkary pamiętaj o zasadzie starych handlowców "rozmowę prowadzi nie ten kto mówi ale ten kto zadaje pytania"

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...