Upadek

Witam

Proszę o interpretację snu:

Śniło mi się, że wspinam się na jakąś stromą ścianę jakby trzymając się liny. Strasznie męczące to wspinanie było i w końcu spadłem na dół z tym,że podczas upadku nic mi się nie stało, podniosłem się poszedłem sobie jak gdyby nigdy nic...

Dużo możesz osiągnąć, ale jeden zły ruch i "spadasz" z obiegu.

Witam!

Napotkasz jakieś przeszkody na swojej drodze życia, pokonać je możesz tylko sposobem, bo walka prost skutek jak w śnie.

Pozdrawiam:

Sławomir

Dziekuję za odpowiedzi.

Ciekawi mnie jaki to niby zły ruch i jakim sposobem mam te przeszkody pokonywać, ale tego pewnie nikt nie wie.

Witam!

I tu się mylisz wiesz to Ty tylko się musisz rozejżeć. A co do pokonania przeszkód głowa nie jest na czapkę - kombinuj.

A dodatkowe instrukcje w kolejnych snach, najlepiej notuj i to dokładnie a w szczególnści odczucia.

Pozdrawiam:

Sławomir

Ciekawe to. Jeżeli chodzi o odczucia to w tym śnie były one o dziwo całkiem pozytywne...tzn ta wspinaczka była okrutnie męcząca a jak spadłem i się podniosłem to odczułem ulgę, że się to skończyło i mogłem spokojnie pójść swoją drogą.

I jeszcze jedno.

Ostatnio też miałem taki dziwny sen:

Śniła mi się powódź. Jechałem samochodem do domu i nagle na drodze blokada(szlaban zamknięty) i policjant mnie zatrzymał i powiedział, że jest jakas ważna impreza władz miejscowości w której to było, więc wysiadłem i poszedłem to zobaczyć, po jakimś czasie wsiadłem w samochód i zawróciłem i pojechałem inna drogą...dalej okazało się ze przejścia nie ma bo są tereny zalane i najpierw pieszo tak jakby po strumieniu szedłem a woda była strasznie brudna i śmierdząca, szedłem po niej tak jakby nie mocząc sie w ogóle. Następnie był jakiś zbiornik wodny w którym woda była juz czysta, musiałem tam wejść, zanurkować i coś tam zobaczyć (woda była przejrzysta więc było to możliwe). Zobaczyłem jakąś skalę która nie wiem co oznaczała, ale wynurzyłem się i powiedziałem moim towarzyszom, że wszystko ok i tu się sen urywa...Wszystko razem trochę bez sensu chyba i dość dziwne te wydarzenia wszystkie, w sensie nie widzę żadnego powiązania.

hmm to ja może o pierwszym śnie, jaki opisałeś. ściana w snach prowadzi nas do czegoś, co chcemy osiągnąć, jednak nie tak samo jak góra, góra daje możliwość satysfakcji podczas wspinaczki, czerpania przyjemności. wspinaczka po skale mówi o trudach jakie ponosisz osiągając swój cel realizując ambicję.

wygląda na to, że porwałeś na coś wymagającego, skała trwa od wieków w tym samym miejscu, jest można powiedzieć wieczna, "twardy jak skała" - wymagające dużej siły i wytrzymałości działanie. wygląda na to, że obecnie poniosłeś porażkę, to znaczy Twój plan okazał się nie do zrealizowania, zabrakło Ci sił, ale jednocześnie szybko się otrzasnąłeś. Twoje myśli w czasie snu są bardzo istotne: "poczułem ulgę" - gdybym miała coś radzić, radziłabym nie wspinać się po raz drugi.

Drugi sen:

Groźne popędy, przeszkoda, zle zjawisko, brak pewnosci siebie. Niebiezpieczeństwo, harmonia. Będziesz mial trudnosci, ale pokonasz je. To oznaczają główne symbole twojego snu. Jak je zinterpretujesz to już twoja dyńka

Tak ogólnie to nie wiem czy to była skała czy góra...coś bardzo stromego i wymagającego wiele wysiłku żeby to pokonać, ale na górze jakby mgła czy chmury, nic w sumie co by wzbudzało ciekawość, a upadek bezbolesny i dający ulgę...odczucia moje były takie jakby mi ktoś raczej kazał się tam wspinać niż chciałbym tam wchodzić i stąd ta ulga po upadku.

Co do drugiego snu to był on raczej niespokojny, a dopiero w ostatniej fazie wyglądało to jakbym sam przejął nad wszystkim kontrole, sprawdził o co chodzi i się uspokoił.

Oba sny wywołały raczej pozytywne odczucia, ale na samym końcu, czyli najpierw był niepokój, chaos, brak wpływu na wydarzenia, a później dopiero ulga i odczucie, że wszystko jest ok.