Skocz do zawartości

Śnieg


sansimilla

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejeszej nocy snił mi się zewsząd otaczający mnie śnieg. Cała moja ulica była w zaspach śnieżnych, wydeptane byly jedynie sciezki, po których się chodzilo. Ja byłam ubrana w zimowe rzeczy. Sniło mi się tez, ze własnie na tej ulicy spotkałam małą dziewczynkę. Ktoś sypnął jej piachem w oczy, a ja jej oczyscic oczy z tego piachu. Miała takie prześliczne niebieskie oczy...

Pomożecie po raz kolejny, co to znaczy? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejeszej nocy snił mi się zewsząd otaczający mnie śnieg. Cała moja ulica była w zaspach śnieżnych, wydeptane byly jedynie sciezki, po których się chodzilo. Ja byłam ubrana w zimowe rzeczy. Sniło mi się tez, ze własnie na tej ulicy spotkałam małą dziewczynkę. Ktoś sypnął jej piachem w oczy, a ja jej oczyscic oczy z tego piachu. Miała takie prześliczne niebieskie oczy...

Pomożecie po raz kolejny, co to znaczy?

- klimat zimowy posiada podobne znaczenie jak nocny... oznacza chwilowe zagubienie, pogorszenie stanu emocjonalnego. Czym to jest spowodowane? Ja myślę, że to Tobie ktoś "sypnął piachem w oczy", zranił Twoje delikatne i subtelne oraz bardzo niewinne uczucia. Na szczęście próbujesz sama sobie pomóc, a konkretnie swoim pozytywnym cechom, aby przez to doświadczenie nie uległy zmianie. Nadal chcesz ufać i będziesz ufała - stąd te piękne, niebieskie oczy. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Heh znowu mi się śnił śnieg. Jednak teraz było to tak: wyszłam w nocy na dwór, a tam było tyle śniegu. Troche się przestraszyłam, bo wyszłam ubrana na letnio, o bosych stopach, na których miałam tylko klapki. (we wcześniejszym momencie snu chodziłam po zielonej trawie...) Ale o dziwo! Snieg nie był wcale zimny! Siadłam sobie na ziemi, na tym sniegu i zaczełam się nim bawic. Był jak puszek, nie jak śnieg! Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh znowu mi się śnił śnieg. Jednak teraz było to tak: wyszłam w nocy na dwór, a tam było tyle śniegu. Troche się przestraszyłam, bo wyszłam ubrana na letnio, o bosych stopach, na których miałam tylko klapki. (we wcześniejszym momencie snu chodziłam po zielonej trawie...) Ale o dziwo! Snieg nie był wcale zimny! Siadłam sobie na ziemi, na tym sniegu i zaczełam się nim bawic. Był jak puszek, nie jak śnieg! Pozdro.
- zakładając, że ta wizja jest kontynuacją wcześniejszej oraz że z pewnością symbolika śniegu jest adekwatna - Twój problem się rozwiązał. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam

ja też o śniegu, więc pozwolę się "dopiąć" do tej dyskusji...

bardzo proszę o zinterpretowanie snu:

przyjeżdżam do domu moich Rodziców i widzę na podwórku jak mój Ojciec stoi na przyczepie i zrzuca z niej śnieg łopatą.. pytam go czy dobrze się czuje, a on odpowiada, ze tak i uśmiecha się do mnie ...

dodam, że Tata od 2 tyg jest pod opieką hospicjum, wygląda bardzo słabo i prawie wcale się nie porusza i nie mówi...

Co może oznaczać ten sen?? nie daje mi to spokoju... zaczynam już wariować, może ten sen to dobra wróźba??? ciągle mam nadzieję, że będzie dobrze...

 

pozdrawiam

sene

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...