Dyzja Napisano 28 Maja 2008 Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Witam. Wczorajszej nocy śniło mi się, że zniknął mój 4-letni synek. Wyszedł sam z domu i nie mogłam go nigdzie znaleźć. Szukałam go wszędzie z obcymi mi ludźmi po nie znanych mi mieszkaniach. Byłam załamana i ciągle płakałam. We śnie trwało to jakby kilka miesięcy, w końcu stwierdziłam, że na pewno coś mu się stało, bo gdyby żył to na pewno by się odnalazł. Zaczęłam więc myśleć o samobójstwie, bo bez mojego synka nie chcę żyć. Nagle znajduję się w jakimś dziwnym miejscu, jakby warsztacie samochodowym czy sklepie z kolegą, lecz faktycznie go nie znam. Jest tam również właściciel. W pewnym momencie ten mój niby znajomy zauważa i pokazuje mi otwór w ścianie lekko przysłonięty szafą. Podchodzimy bliżej i on zaczyna powiększać ten otwór, rozrzuca cegły i wyciąga coś owiniętego chyba w bandaże. Ma kształt dziecka. Spojrzeliśmy na siebie i wiedziałam że to mój synek. No i się obudziłam ze łzami w oczach. Co to oznacza? Pomóżcie proszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzja Napisano 29 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Mam 28 lat i jestem samotną matką. Od bardzo dawna jestem sama lecz kilka dni temu odezwał się do mnie ktoś z kim coś mnie łączyło wiele lat temu. Czy to może mieć związek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzja Napisano 30 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 30 Maja 2008 Dziękuję ślicznie za wyjaśnienie. Jest mi lżej, ponieważ bałam się, że coś naprawdę stanie się mojemu synkowi. A z tym odrodzonym związkiem to chyba jednak prawda, już przed snem miałam takie dziwne odczucie, że zakończy się to niepowodzeniem. Automatycznie zachowywałam dystans. Jeszcze raz dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi