kino, zadanie, kwiaty, słodycze

Witam!

Dziś miałam taki sen.

Jestem w kinie, sala jest cała zapełniona. Ja siedzę obok znanych mi osób. Na scenę wychodzi jakaś kobieta i zadaje nam zadania do rozwiązania. Gdy spojrzałam na kartkę zobaczyłam tam pytanie Co to jest siatka geograficzna? Ja nie wiedzieć czemu odpowiedź miałam już napisaną czerwonym tuszem, dużymi literami. Odpowiedź nie miała nic wspólnego z geografią, a fizyką lub nawet chemią. Niestety nie pamietam już treści. Kolejne pytania były związane z matematyką. Ogólnie na sali osoby się denerwowały bo nie znały odpowiedzi. Ja jakoś się tym nie przejmowałam, chociaż też nie umiałam obliczyć tych zadań. Mimo to co chwilę ktoś prosił mnie o pomoc. Dziwiło mnie to zainteresowanie. Wspólnie udawało nam się rozwiązać polecenia.

Następnie wyszłam z kina i przywitała mnie moja chrzestna wraz z kuzynką. Ciocia wręczyła mi bukiet czerwonych i pomarańczowych róż, bez kolców. Przy okazji mi gratulowała, chociaż nie wiem czego. Kuzynka zaś wręczyła mi zapakowaną w biały papier dużą bombonierkę. Ona nie wyglądała tak jak w rzeczywistości. Miała surową minę, milczała jak mi wręczała prezent i miała czarne kręcone włosy. Pamiętam, że bardzo mnie intrygowało jej milczenie.