Nawiedzona podczas snu

Miałam dziś w nocy sen, w którym widziałam jakieś zjawy. Bardzo się bałam i płakałam. Pomimo tego, że byli ze mną w tym śnie znajomi, nikt ich nie widział. Kiedy jeden z tych duchów (chłopiec, chyba ministrant z ołtarzykiem) wszedł do pomieszczenia w którym przebywaliśmy, zaczęłam się modlić, ale nie mogłam przypomnieć sobie całej treści modlitwy i powtarzałam tylko dwa wersy. Siostra sugeruje, że naprawdę nawiedziły mnie jakieś zjawy, tyle, że we śnie. Czy to możliwe?

Spokojnie to nie nawiedzenie, dostrzegasz więcej aniżeli inni ludzie, po prostu masz lepiej rozwiniętą wrażliwość jesteś osobą bardzo uduchowioną,masz predyspozycje by zacząć zajmować się astrologiczną pomocą innym ludziom,być może Cię to interesuje:)

Dziękuję Ci Indhi za odpowiedź. W sumie to co napisałaś jest prawdą. Interesuję się astrologią i ogólnie szeroko pojętą ezoteryką. Moja mama kiedyś wróżyła z kart, dla własnej potrzeby. Kiedy jednak wywróżyła 2-krotnie śmierć, zrezygnowała. Chciałabym zająć się tarotem, ale mam jakiś lęk. Co do snu, to mam nadzieję, że to rzeczywiście nie było nawiedzenie. Pozdrawiam

Iceteagreen na razie oswajaj się z tarotem,ale nie bierz go do ręki jeśli masz obawy to są one uzasadnione,ponieważ, to jeszcze nie jest czas, gdy przyjdzie odpowiedni moment poczujesz to i będzie to w pełni świadome, jak również znikną wszelkie wątpliwości ja też pochodzę z rodziny wróżbiarskiej dlatego swoich wyczuwam na odległość. Przede wszystkim dużo czytaj na ten temat, wtedy łatwiej Ci będzie wyczuć ten moment,a i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz,żeby zacząć wróżyć musisz być emocjonalnie poukładana,tarot nie lubi chaosu...masz w sobie potencjał i nie zmarnuj tego:)poza tym masz sobie dar niesienia pomocy innym, a to rzadkie w dzisiejszym świecie:)Pozdrawiam:)