Oko w trójkącie

Witam

Miałam dziś sen z okiem w trójkącie. Trójkąt, bardzo wyraźny, w nim koło-oko, z dolnej części trójkąta odchodziły kreski, nie pamiętam wyraźnie ale chyba dwie...

Najpierw widziałam ten znak wyświetlający się na księżycu. Patrzyłam w niebo, księżyc był w pełni a na nim był ten znak - trójkąt a w nim jakby koło z kropką, zmieniające się w oko, ale bardzo niewyraźnie widziałam to co było w trójkącie, wiem na pewno że miało okrągły kształt i coś jeszcze tam było..coś w śnie kazało mi zapamiętać ten znak. potem znak zniknął a z nim księżyc, jakby odleciał w bok i też zniknął...później w moim domu, w sypialni pojawiło się mocne jasne światło i człowiek, który był niby z innej planety, powiedział że przez to że "widziałam i teraz wiem" musi mnie zabrać ze sobą...Nie chciałam tego i bardzo się bałam, uciekałam autem po ulicy i tam znowu pojawił się ten symbol. Nad ulicą w powietrzu jakby wisiał trójkąt z okiem-kołem i kreskami z boku, wszystko było obrysowane jasnym pomarańczowym światłem, na czarnym tle i ten trójkąt był w trójwymiarze, obracał się jak pojazd kosmiczny. Byłam przerażona, bo wiedziałam że nie ucieknę od tego... Potem ten "człowiek" przychodził po mnie, chciał mnie zabrać, powiedział że tam gdzie mnie zabiera jest zimno i jest pył i kurz i, że mieszka w bardzo wysokim wieżowcu i że mam szczęście , bo inni tacy jak on zabierają ludzi z naszej planety aby się nimi bawić i zabić a on mnie zabić nie zamierza...

W końcu jakoś znalazłam się w tym wieżowcu, był to bardzo wysoki, szklany budynek, w wewnątrz wszystko tak jak w zwyczajnym mieszkaniu, za oknem wszystko było tak jakbym widziała jakieś zwyczajne osiedle choć kurz i pył był, jakby na nowo budowanym osiedlu... potem coraz mniej bałam się tego "człowieka" i zaczynałam czuć się lepiej i bezpieczniej...

Czy ktoś wie o co w tym wszystkim chodzi ? Jak to interpretować ?

Trochę się boję, że coś chce mnie zabrać na drugi świat...

Dodam, że w między czasie w tym śnie widziałam wynik meczu finałowego Hiszpania-Holandia, zastanawiam się czy obstawić

Czy ostatnimi czasy kogoś straciłaś, albo uniknęłaś jakiegoś wypadku?

Nie. Nikogo nie straciłam, wypadku też nie było...

Martwię się o moją babcię, jest w szpitalu i chyba staram się przygotować na najgorsze...

Ten sen to ewidentnie oko opatrzności, nie wiem czy jesteś wierząca czy nie, ale ktoś stara się otoczyć Cię opieką tak jakby chciał Ci przekazać nie martw się wszystko będzie dobrze, nikt Cię stąd nie zabierze bynajmniej na razie natomiast jeśli chodzi o Twoją babcię jest szansa, że z tego wyjdzie, ale to wszystko jest powiedziałabym w rękach wszechwiedzy, niezależnie od tego co się stanie możesz liczyć na wsparcie swoich opiekunów...widzisz czasami tracimy kogoś,ale taka jest kolej rzeczy, ja swoją babcię straciłam bardzo wcześnie, a kochałam ją nad życie nauczyła mnie wszystkiego co powinnam wiedzieć o życiu, ale niestety przyszedł czas rozstania, tak jak wcześniej Tobie napisałam niezależnie od tego co się wydarzy oko opatrzności będzie nad Tobą czuwać, jesteś bardzo dobrą i wrażliwą dziewczyną takim trochę wybrańcem losu:) ten sen jednak niczego nie przesądza, staraj się równoważyć myśli... jak będziesz chciała porozmawiać albo będziesz potrzebować wsparcia napisz:) wiem co czujesz, bo kiedyś czułam dokładnie tak samo, a najgorszą rzeczą jaka może człowieka spotkać, to obawa o utratę kogoś bliskiego....Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)