gunio17 Napisano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2008 Sama nie wiem co mam myśleć o tym śnie... Był baaaaardzo dziwny... Śniło mi się, że byłam w kościele. Byłam tam kościelnym. Był to czas wojny albo jakiejś niewoli, bo wszyscy rozmawiali o tym, jak zaradzić tej sytuacji. Ponieważ byłam kościelnym, musiałam krwią z palca zrobić ślad na każdym krześle w kościele. Gdy wyszłam na zewnątrz zobaczyłam chłopaka, na którym potwornie mi zależy siedzącego na ławce z butelka piwa w dłoni. Położyłam się na ławce z głową na jego kolanach. Zaczęliśmy rozmawiać i pic to piwo. Po czym mnie pocałował w czoło i sie obudziłam. Bardzo was proszę napiszcie co to może znaczyć.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 25 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 Witaj gunio17 Kościól i krew-oczyszczenie a zarazem we śnie niejako poświęcasz się. Coś mi mówi, że Twoje działania wobec jakiejś nieprzyjemnej sytuacji oczyszczą coś. Trudno powiedzieć czy chodzi o niego lecz ze snu wynika, że on podziekuje Tobie i doceni Twoją osobę. Takie moje wrażenia Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gunio17 Napisano 25 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 jezeli masz racje, to byloby cudownie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi