wupeka Napisano 23 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 23 Lipca 2010 A więc (byłem jeszcze dzieckiem) zmarła moja ciocia. Miała ponad 40 lat i zmarła bo były powikłania po przeszczepie nerek. W każdym razie wcześniej byłem z nią u innej cioci, ona była jako opiekunka i się tam z nią pokłóciłem trochę I nie zdążyłem przeprosić, potem chciałem ją odwiedzić w szpitalu ale nie zdążyłem Ale bardzo ją kochałem, prawie codziennie się mną i bratem zajmowała jak rodzice byli w pracy, super się z nią dogadywaliśmy, była taka fajna wesoła i śmieszna, mówiliśmy do sb po imieniu i wgl.. No cóż, pozostała w mojej pamięci jako miłe wspomnienie No ale teraz przejdźmy do samego snu. W dzień po jej pogrzebie miałem całą noc koszmary, tzn. widziałem ją i się bałem i cokolwiek bym nie powiedział czy zrobił to ona mnie zaczynała dusić, np. patrzę u babci impreza, wchodzę a tam ciocia i mówię "Grażyna? Ty żyjesz?" a ona mnie zaczyna już dusić i "A czemu mam nie żyć?!", i ogólnie takie akcje były dziwne... :/ Nie mogłem całą noc spać, po prostu z 30 razy chyba zasypiałem i się budziłem, aż bałem się zasnąć. No i na koniec sobie po przebudzeniu zaraz postanowiłem, że bd dla niej najbardziej miły jak potrafię. W śnie ona siedziała na fotelu i oglądała u mnie telewizję. Podszedłem i powiedziałem "Zrobić Ci herbaty, ciociu?" i ona powiedziała, że tak, zrobiłem i się sen urwał. To było wiele lat temu ale pamiętam to dokładnie. W każdym razie po tym ostatnim śnie przestała mnie dręczyć, pojawiła się w przyszłości kilka razy w moich snach ale jako pozytywna osoba. Tak jakbym ją przeprosił w śnie... Dziwne, ale mam nasrane we łbie od dziecka, ezoteryką i tym wszystkim się interesuję, wierzę w wiele rzeczy... No ale ja wiem, że byłem jej ulubieńcem, zawsze to mówiła (nie dla mnie, dla innych ale mi to powtarzali) i zapisała mi kasę w spadku... Do tej pory, przez tyle lat nurtują mnie te sny... to była osoba, którą kochałem najbardziej na świecie, wiem że to nie był przypadek, myślę że ona jest teraz moim Opiekunem, Aniołem Stróżem czy jak to zwą... ale chcę żebyście fachowym okiem zinterpretowali jakoś te sny... Czekam na odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 23 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 23 Lipca 2010 jak ciągle trwa, mogła nie odejść. proponowałbym "odprowadzenie duszy", znaleźć kogoś kto robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wupeka Napisano 23 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Lipca 2010 Nie, nie rozumiesz. To były zdarzenia jednej nocy, pierwszej po jej pogrzebie. Ale w ostatnim śnie ją "przeprosiłem" i od tamtej pory przez te wszystkie lata śniła mi się tylko kilka razy i to w pozytywnym świetle Już jest OK, to jest zdarzenie sprzed wielu lat ale chciałbym poznać Waszą opinię na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 23 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 23 Lipca 2010 aaaaaaaa, to wszystko OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.