Dwaj koledzy

We śnie byłam w szkole (skończyłam III gimnazjum) a dokładnie na sali gimnastycznej. Było tam sporo ludzi z klasy ale dokładnie nie pamiętam żadnej twarzy oprócz trzech: dwóch przystojnych kolegów z klasy i jednej dziewczyny.

Śniło mi się, że jeden z tych kolegów mnie pocałował. Oczywiście byłam bardzo zaskoczona i po chwili odepchnęłam go od siebie. W realu się nie przyjaźnimy. Drugi kolega zdecydowanie nie jest typem podrywacza i również się nie przyjaźnimy, dlatego zaskakujący był sam fakt, że puścił do mnie oczko a potem wyciągnął do mnie dłoń i złapał mnie za rękę.

Wspomniałam jeszcze o koleżance. Ta dziewczyna przyjaźni się z tymi dwoma chłopakami ( w realu) a w moim śnie krzywo na mnie patrzyła, jak Karol mnie pocałował (tak miał na imię).

Pamiętam jeszcze moment, kiedy ktoś do mnie zadzwonił (wydaje mi się, że to mój brat cioteczny), odebrałam i pytałam ze 2-3 razy "Halo?" po czym musiałam się rozłączyć bo Karol znowu zamknął mnie w niedźwiedzim uścisku i zaczął się ze mną przekomarzać, że "tutaj się nie dzwoni"...

Dziwne...

Nikt nie może mi przetłumaczyć snu? Proooszę!

Nie prosiłabym o to gdybym mogła znaleźć precyzyjną definicję pocałunku... :/