szpital, sanatorium, moja kobieta, daleka podróż

Witam wszystkich.

Wczoraj śniło mi się, że moja kobieta jest w jakimś szpitalu lub sanatorium, przyjechałem do niej kawał drogi, bo to było gdzieś bardzo daleko z tego co pamiętam, byliśmy na spacerze a ona czuła się całkiem dobrze.Pozniej pojechalem od niej gdzies... ale nie pamietam gdzie... w jakas daleka podroz, bylem w jakims barze i pojechalem dalej, mialem ze soba duzo bagazy... Podczas spaceru w szpitalu spotkalismy jej bylego chlopaka z przed lat. A jak bylem w barze pilem czyjas kawe, mocna i ladnie pachnaca...

Moja kobieta pochowala pierwszego meza ponad dwa lata temu z ktorym ma dziecko i delikatnie mowiac ciagle za nim tesni i czesto mowi o nim, nie wiem czy to ma jakies znaczenie.

prosilbym o opisanie tego snu co to moze znaczyc

p.s. z tego co pamietam jeszcze to był sloneczny dzien bardzo jasno bylo

Moja propozycja, zaznaczam że mogę naprawdę się mylić.

Może powinieneś ze swoją partnerką szczerze porozmawiać. W niedalekiej przyszłości twoja kobieta poczuje się lepiej, możliwe też że za sprawą kogoś innego, innego mężczyzny. Pogodzi się ze śmiercią męża. Pozostaniesz z nią w dobrych kontaktach. Ale z nią nie będziesz. Hmm picie kawy może oznaczać że obudzisz się do życia, zostawisz za sobą troski z poprzedniego związku, ale też będziesz miał sporo doświadczenia ze związku. Dzień we śnie był słoneczny więc możesz to traktować jako pozytywną odpowiedź na jakieś twoje dręczące cię pytania.

I jeszcze zaznaczam że to tylko moja interpretacja.