Skocz do zawartości

Mucha siedząca na ustach


m_m

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem od czego sen się zaczął, pamietam tylko, że szłam korytarzem z moim byłym chłopakiem na rękach. Niosłam go...(ale nie był dzieckiem), co jednak sprawiało mi jakiś ciężar, bo co jakiś czas musiałam poprawiać to jak go trzymam (tak jak się robi z dziecmi). Rozmawialiśmy. Byliśmy we wnętrzu gdzie na ścianach wisiało mnóstwo obrazów. Z rozmowy wynikało, że z jakiegos powodu (nie pamietam z jakiego, czy on umarł czy zrobił coś, że...) pozostał po nim obraz. Ja się śmiałam i dobrze bawiłam, powiedziałam, że pokażę mu, który obraz należy do niego.

Podpowiedział, żebym szukała muchy.

 

Pokazalam obraz (kwadrat), który na ciemnym tle miał namalowaną blachę w kształcie muchy z rozpożonymi skrzydłami. Obraz był czysty, przejrzysty, prosty, świecił się od srebrnych kolorow. Ale on zaprzeczył, ze to o nim. Pokazałam kolejny. Czułam, że bardzo się wysilałam próbując trafić na ten odpowiedni, ale się nie udawało.

Mijalismy ponure prace w brązach i ugrach. Skręciliśmy w korytarz w prawo, doszliśmy do końca i znowu coś wskazałam, ale tym razem on skierował mój wzrok na główną ścianę. Obraz był prostokątny w pionie (mniej więcej 1,2 m na 70 cm), rama ugrowa, tlo obrazu ciemne. Na środku wielka głowa, w zieleniach, ciemnych barwach. Usta pełne, wydatne i na dolnej wardze jakby podgryzanej siedziała namalowana mucha, tylko skrzydła (jasny brąz, żółcie, ugry), tak jakby je obryzała, lub poprostu na nich usiadła.

 

Kolejny element snu.

 

To samo miejsce ale tym razem to ruiny, nie było połowy podłóg, nie było obrazów na ścianach, i kawałków ścian. Stałam i kierowałam się do wyjścia z moim starym nauczycielem z liceum, opowiadał, że moja praca będzie tu kiedyś wisiała rok, a na razie tylko kilka dni. Wyszliśmy, kierowalismy się na pogrzeb.

 

 

Sprawdzałam co znaczy mucha, ale nie umiem poskładać tego w całość. Chętnie wysłucham sugestii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...