auto pod lawiną śnieżną, czekanie na śmierć

To był długi sen, ale początku nie pamiętam. Byłam z jakimiś ludźmi w aucie, ale nie jechaliśmy, bo było za dużo śniegu i wciąż sypał pięknymi płatkami. Staliśmy autem pod drzewami. Nie potrafię określić, czy siedziałam z tyłu czy z przodu. W pewnym momencie z pomrukiem zeszła lawina śnieżna i zasypała również wnętrze auta i ludzi koło mnie siedzących, szyby zaparowały i śnieg zostawił tylko troszkę miejsca pod sufitem, dzięki czemu (z trudem) udawało mi się oddychać. Zobaczyłam twarz za szybą tuż koło mojej, przetarłam okno z pary i okazało się, że to kolega (lubimy się nawet, ale niezbyt często widujemy). Był w podobnie beznadziejnym położeniu pod śniegiem, chyba nieprzytomny. Pomyślałam, że przynajmniej razem będzie raźniej czekać na drugą lawinę, która za chwilę miała nadejść i nas już na dobre zasypać i udusić

Nie daje mi to spokoju i cały dzień jestem smutna po tym śnie, proszę pomóżcie

Taki sen może oznaczać poczucie zagrożenia przez uczucia lub niewyjaśnione sprawy które się w Tobie nawarstwiają.

Próbujesz je ogarnąć i robisz z siebie osobę zimną i zdystansowaną, ale fakt iż lawina Cię zasypała świadczy o tym, że te uczucia lub jak pisałam niewyjaśnione sprawy wymykają Ci się spod kontroli.

Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że ma to odniesienie do kolegi którego widziałaś we śnie.