Skocz do zawartości

Śmierć nieznajomego ...


Garou

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie większości snu nie pamiętam, ale poniższy fragment utkwił mi w pamięci, mimo upływu czasu.

 

Śniłem, że byłem na swoim podwórku. Była noc, choć jednocześnie jakby podwórko było "oświetlone" pomarańczową poświatą. Podwórko nie wyglądało dokładnie tak jak w rzeczywistości. W pewnym miejscu był piasek. Byłem ze swoimi dobrymi znajomymi (potocznie kumplami). Z racji, że pamiętam tylko niewielki fragment snu, to z nieznanych dla mnie przyczyn ci kumple zakopali w piasku jakiegoś nieznanego mi chłopaka. Pamiętam, że byłem zaskoczony ich działaniem. Nie chciałem żeby zabili tego chłopaka. Nie chciałem żeby umarł. Uważałem, że z ich strony to głupi, zdecydowanie przesadzony pomysł. Na piasku pod którym zakopany był ten chłopak było sporo drobnych muszelek. Z racji, że nie podobało mi się to co zrobili, chciałem jakoś pomóc temu chłopakowi, uratować go. Ale nie odkopałem go całego, a tylko usta (i być może część twarzy). Widziałem wtedy jego zęby, jakby się szczerzył.Abstra***ąc od snu, zdziwiło mnie że nie odkopałem go całego, bo wtedy by przeżył. Ogólnie pamiętam, że w końcu nie przeżył.

W którymś momencie (raczej przed jego śmiercią) zadzwoniłem na policję. Nie chciałem aby moi kumple mieli problemy, przez to co zrobili, ale też czułem że tak należy postąpić, skoro postąpili w taki sposób. Dzwoniłem kilka razy. Pamiętam też, że policja mocno się spóźniała, ale w końcu po którymś telefonie przyjechała. Policjanci nie interweniowali. Stali z boku. Chyba się śmiali lekko, między sobą. Ale dlaczego nie interweniowali, tego nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To będzie duża improwizacja interpretacji. :)

Pomarańczowa poświata skojarzyła mi się z uczuciem przyjaźni dosyć głębszej nawet. Twoi kumple zakopali nieznanego ci chłopaka, ale tym chłopakiem byłeś ty, ta twoja część od której się odciąłeś. Muszelki sugerują wspomnienia, a piasek coś ulotnego - co już nie wróci. Starasz się przywrócić część siebie, ale faktycznie tego nie chcesz, można o tym mówić, ale to już jest dla ciebie skończone. Chcesz postępować w porządku, ale równocześnie jesteś głuchy na wszystkie rady. Robisz błędy, ale ich nie widzisz. - to odkopanie części twarzy.

Zbierając wszystkie elementy razem wychodzi mi coś takiego.

Coś co zdarzyło Ci się w przeszłości jest już dla ciebie skończone-przyjaźń lub coś głębszego. Nie wyciągnąłeś jednak żadnych wniosków ze swego postępowania, bo zawsze to wygodniej zasłaniać się niewinnością i że zrobiłeś wszystko co mogłeś by coś ratować. Odrzuciłeś część siebie, a wszystkie rady wysłu****esz, ale nic z nimi dalej nie robisz. Uważasz że twoje postępowanie jest właściwe, ale pozostała rana - taki niemy krzyk, że jednak się mylisz. Sugeruję nad zastanowieniem się nad twoim zachowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...